Kojarzycie cyberpunkowe słuchawki z redukcją szumów, które są jednocześnie urządzeniem oczyszczającym powietrze, które Dyson zaprezentował na początku tego roku? Firma potwierdziła teraz więcej szczegółów na temat Dyson Zone, w tym także cenę wyjściową, która może zapierać dech w piersiach: 949 dolarów, czyli co najmniej 4200 zł.
Dyson twierdzi, że bateria słuchawek o pojemności 2600 mAh oferuje do 50 godzin dźwięku o bardzo niskich zniekształceniach, zaawansowanej redukcji szumów i wiernej, pełnej reprodukcji dźwięku na jednym ładowaniu. Zapewnia również 38 decybeli redukcji hałasu, ma 40-milimetrowe przetworniki neodymowe i może odtwarzać częstotliwości z zakresu 6 Hz-21 kHz. Ponadto Dyson Zone w momencie premiery będzie obsługiwał kodeki audio SBC, AAC i LHDC oraz Bluetooth 5.0.
Innym aspektem słuchawek jest oczyszczacz powietrza, który potrafi wychwycić 99% zanieczyszczeń cząsteczkowych tak małych jak 0,1 mikrona, znacznie większych jednak niż wirusy takie jak koronawirus – Zone ma chronić głównie przed miejskimi zanieczyszczeniami powietrza. Dwuwarstwowe filtry węglowe, które są wzbogacone o potas w celu zwalczania kwaśnych gazów, takich jak dwutlenek azotu, dwutlenek siarki i ozon, będą działać przez około 12 miesięcy zanim konieczna będzie ich wymiana.
Dyson Zone ma trzy poziomy oczyszczania. W połączeniu ze słuchaniem muzyki, każdy z nich znacząco wpływa na żywotność baterii: ustawienie Niskie obniża ją do czterech godzin, Średnie oferuje 2,5 godziny, a Wysokie tylko 1,5 godziny. Dyson twierdzi, że naładowanie słuchawek od zera do 100% przy użyciu USB-C zajmuje trzy godziny.
Dyson podkreśla, że Zone była opracowywana przez sześć lat, a nie powstała w odpowiedzi na pandemię, jak to miało miejsce w przypadku niektórych innych masek oczyszczających powietrze – mimo że w rzeczywistości nie chronią one przed wirusem.
Dyson Zone będzie dostępny na wybranych rynkach od stycznia (Chiny) oraz marca (US, UK, Irlandia, Hong Kong, Singapur). Na razie nie wiadomo, kiedy urządzenie pojawi się w Polsce lub pozostałych krajach Unii Europejskiej, ani w jakiej cenie.