- Chcieliśmy, by ta istotna próbowała różnych gospodarzy - powiedział Sam Catlin, showrunner serialu. - Więc pokazaliśmy kaznodzieję z Afryki, potem chcieliśmy pokazać satanistę a potem... no właśnie, kogo jeszcze pokazać?Pod uwagę brane były także miejsca takie jak synagoga czy meczet, aż w końcu twórcy pomyśleli o Scjentologii i postawiono na Toma Cruise'a. Co ciekawe, nikt nie oponował przeciwko temu pomysłowi.
- Czekaliśmy, aż ktoś nam powie, że nie możemy tego zrobić - wspomina Catlin. - Myślę, że zapowiadało się na to, ale gdy włodarze stacji zorientowali się, jakie to śmieszne, też zaczęli czekać na kogoś innego, by powiedział nam, że nie możemy tego zrobić, ale w końcu było już na to za późno.Producenci serialu Preacher, Seth Rogen i Evan Goldberg wspominali, że nie ma w tym niczego negatywnego. Są wielkimi fanami Toma Cruise'a i śmieją się tylko i wyłącznie z ludzi, których lubią i szanują. Robienie tego z innymi to jest po prostu bycie wrednym. Czytaj także: Denis Villeneuve ekranizuje powieść Jo Nesbo. Jake Gyllenhaal w obsadzie Także twórca komiksowego oryginału, Garth Ennis był zachwycony pomysłem. Dzięki temu zabiegowi serial sugeruje, że skoro Tom Cruise nie potrafił udźwignąć tej mocy, tylko wyjątkowa osoba może to zrobić. Tą osobą jest Jesse Custer. Ponadto według relacji osób, które widziały już 2. odcinek serialu, pojawia się w nim słynna postać z komiksu. Epizod rozpoczyna się w 1881 i widzimy w nim tajemniczą postać, grana przez Grahama McTavisha która najprowdopodobniej jest aniołem śmierci zesłanym przez Boga - zwą go Świętym od Morderców. Preacher zadebiutował na antenie AMC 22 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj