- Temat był nam bliski – mówi jeden z twórców filmu, reżyser Michał Węgrzyn – Ja występowałem w hardcorowo-punkowym zespole „Fobia”, mój brat Wojciech realizował raperskie teledyski. Warto wspomnieć, że nasz trzeci brat, Piotr, był aktywny na scenie rapowej, a czwarty – Jakub, uczestniczył z sukcesami w slamach poetyckich. Tak więc środowiska, w których działaliśmy, bardzo mocno się przenikały i choć nie poznaliśmy Tomka Chady osobiście, mieliśmy z nim wielu wspólnych znajomych i znaliśmy dobrze jego nagrania.
- Chada miał i ma liczne grono wielbicieli i kontynuatorów. Jego teksty bywały dosadne, ale nie była to dosadność dla samej dosadności, to były utwory bardzo osobiste i stylistycznie rozpoznawalne. Wielu raperów uczyło się na nim, do dziś ma lepszych i gorszych naśladowców, w sferze tekstowej wyznaczył żywe do dziś standardy. Fascynacja Chadą trwa i jest wyraźnie widoczna w mediach społecznościowych - dodaje operator Wojciech Węgrzyn.
W kanale YouTube teledysk do utworu Żyć aż do bólu ma do dziś prawie 22 mln wyświetleń!
Okoliczności śmierci Tomasza Chady do dziś pozostają niewyjaśnione, a jego kłopoty z prawem pozwalają snuć na ten temat różne domysły. – Życie Chady było skomplikowane – potwierdza reżyser. – Rzeczywiście w wielu momentach znajdował się na krawędzi, rzucał wyzwanie władzom, ale jednocześnie zdawał sobie sprawę z ciężaru nałogów i czynów, które popełnił. Znana jest sprawa jego miłości do matki czy poszukiwania Boga; o tym także mówimy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj