Komedia Dads została bardzo negatywnie oceniona po pokazie pilotowego odcinka. Krytycy nazwali ją "rasistowską", "obraźliwą" i "niemoralną". Twórcy serialu jednak nie do końca przejęli się takimi opiniami, a nawet więcej - wykorzystali je do reklamy swojego projektu.
Producenci serialu, Wellesley Wild i Alec Sulkin mówią jednym głosem: - Jesteśmy do tego przyzwyczajeni. To jest właśnie to, co robimy. Oczywiście naszym zamiarem nie jest obrażać ludzi, tylko ich rozśmieszać. Jeśli zaś poczują się obrażeni... Cóż, przywykliśmy do takich reakcji.
Wild wyjaśniał: - Alec i ja chcieliśmy pokazać coś prawdziwego. Dlatego czerpaliśmy inspirację z naszych żyć. Wciąż rozmawialiśmy o naszych ojcach i opowiadaliśmy sobie różne historie. Mieliśmy tak wiele materiału! Oczywiście byliśmy przerażeni, jak zareagują nasi ojcowie, bo oni też siedzieli na widowni pokazu. Ale oni zareagowali bardzo pozytywnie.
Mike Scully, główny scenarzysta serialu powiedział: - Nie rozumiem tego. Skrytykowano ostro cały odcinek, a tak naprawdę zarzuty były do jednej sceny. To tak, jakby krytycy nie widzieli całej reszty. Tylko o tej jednej scenie, która według nich była rasistowska, chcieli rozmawiać.
Sulkin dodał: - Wszyscy, co my chcieliśmy zrobić to zabawną komedię. Tylko o to chodziło.
Dads w ramówce FOX zadebiutuje już dzisiejszego wieczoru.