Quentin Tarantino od lat mówi o zakończeniu kariery. W 2014 roku słyszeliśmy, że chce przejść na emeryturę po nakręceniu dziesiątego filmu. Potem jednak zmieniał zdanie i mówił, że nic nie jest 100% pewne, bo jest to tylko plan. Teraz jednak ponownie potwierdza, że dziesiąty film jest jego planem na zakończenie kariery. Wyjawił to podczas konferencji organizowanej w San Diego. Innymi słowy zostały mu do nakręcenia tylko dwa filmy. Eksperci pozostają jednak sceptyczni.
- Mam nadzieję, że definicją mojego sukcesu po zakończeniu kariery będzie uznanie mnie za jednego z największych filmowców w historii. A nawet więcej - za wielkiego artystę, nie tylko filmowca - mówił Tarantino w San Diego.
Czytaj także: Zaskakujące miejsce akcji filmu The Predator Sugerował kilka pomysłów na filmy: gangsterska opowieść w stylu Bonnie i Clyde osadzona w Australii w latach 30. XX wieku, trzeci western oraz Killer Crow, czyli projekt, który narodził się z ogromnego scenariusza filmu Inglourious Basterds. Nie wyklucza, że któryś z projektów może stać się serialem telewizyjnym. Na razie jednak są to tylko pomysły i reżyser nie wybrał jeszcze tematu na film.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj