- Bardzo długo dyskutowaliśmy na ten temat razem z producentami. Zastanawialiśmy się, co będzie lepsze dla głównego bohatera. Doszliśmy jednak do wniosku, że Ray doznał pewnego rodzaju przebudzenia w ostatnim odcinku i dobrze skomponowało się to z wybudzeniem Terry'ego. Uśmiercenie tej postaci rozważaliśmy aż do rozpoczęcia pisania scenariusza odcinka - powiedział Hollander.Producent dodał też, że w 4. sezonie nie będzie już romantycznego napięcia pomiędzy Terrym i Abby. Pozostanie tylko przyjaźń. Czytaj także: „Blindspot” bliski zamówienia dodatkowych odcinków Hollander wypowiedział się też na temat finałowej sceny w konfesjonale.
- Liev to wybitny aktor o wielkim talencie. Dlatego ta scena wypadła tak dobrze i będzie mieć duży wpływ na 4. sezon. Ray będzie bardziej wrażliwy i podatny na tego typu sytuacje. Pojawi się przed nim wiele pytań o jego dalsze życie i będziemy starali się na nie odpowiedzieć najlepiej, jak tyko potrafimy - dodał producent.Hollander ujawnił też, że pomiędzy 3 i 4 sezonem nie będzie przeskoku w czasie. Przynajmniej początkowe sceny 4. sezonu nawiązywać będą do tego co wydarzy się w finale. Dopiero później nastąpi (zapewne niedługi) przeskok w całej historii. Producent serialu "Ray Donovan" dodaje też, że ma już koncept 4. sezonu i będzie on znacznie obszerniejszy, niż miało to miejsce w 3. serii. Hollander potwierdził też, że zarówno Bridget, jak i Mickey odegrają ważną rolę w kolejnych odcinkach. Rozwinięty zostanie też wątek Bunchy'ego. Jedyny niedosyt jaki wiąże się z finałęm 3. sezonu to wątek Finney'ów oraz postać Paige. Hollader przyznaje się do błędu i twierdzi, że noc spędzona przez Ray'a z Paige nie była dobrą decyzją.
- To jedna z wad tego sezonu. Gdy go tworzyliśmy, wydawało się, że pasuje do całości. Teraz jednak czujemy, że był to błąd. Mogliśmy to zrobić lepiej.Z 4. sezonem "Ray Donovan" powroci latem 2016 roku. W Polsce serial można oglądać na HBO.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj