Gdybym miał wskazać jeden element charakterystyczny dla gamingowych sprzętów z górnej półki, prawdopodobnie postawiłbym na w pełni konfigurowalne podświetlenie LED. Producenci sprzętu komputerowego doszli do wniosku, że rasowi gracze muszą otaczać się świecącymi błyskotkami, które z kilku metrów poinformują postronnych obserwatorów, że mają do czynienia z zagorzałym gamerem. Nawet jeśli korzystanie z urządzeń naszpikowanych LED-ami w żaden sposób nie wpływa na komfort rozgrywki. Razer jest jedną z tych firm, które uczyniły z konfigurowalnego podświetlenia coś na wzór sztuki. Użytkownicy oprogramowania Chroma mogą przejąć pełną kontrolę nad diodami LED w myszkach, klawiaturach słuchawkach czy podkładkach pod myszki. Ale to tylko szczyt kolorowej rewolucji rozkręconej przez tę firmę. Razer poszedł o krok dalej i przystosował aplikację do współpracy z najnowszą odsłoną przeglądarki Vivaldi. Dzięki temu posiadacze sprzętów z linii Chroma będą mogli zsynchronizować podświetlenie swoich gadżetów z kolorem aktywnych zakładek. Dzięki temu po wejściu na konkretne strony wskazany przez nas kolor przybierze zarówno pasek przeglądarki, jak i wszystkie urządzenia z funkcją Chroma. Na przykład kiedy wejdziesz na Facebooka, rozświetlą się barwą niebieską, YouTube uruchomi czerwone podświetlenie a strona Razera - zielony, oczywiście. Jest to prawdopodobnie jedna z najmniej użytecznych funkcji sprzętów gamingowych, ale być może znajdzie się ktoś, kto zechce zwiększyć immersyjność odbioru treści wyświetlanych w sieci. Zwłaszcza że Vivaldi dogada się także z urządzeniami z linii Philips Hue. Dzięki temu będziesz mógł zamienić swój pokój w istną dyskotekę - podczas marnowania czasu w internecie wszystko wokół ciebie będzie nieustannie rozświetlać się kolorami stron, które odwiedzasz.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj