Reżyser Zack Snyder udzielił nowego wywiadu czasopismu SFX, w którym poruszono wiele tematów związanych z uniwersum Rebel Moon. Nie dotyczy to tylko nadchodzącego filmu Rebel Moon - część 2: Zadająca rany, ale tego, co nadejdzie potem.

Rebel Moon - uniwersum w planach

Zack Snyder przyznaje, że historia obu filmów dopiero wprowadza do czegoś, co ma być gigantycznym uniwersum i space operą, na którą widzowie czekają. Przyznaje jednak, że decyzja o tym, czy powstaną kolejne rzeczy jeszcze nie zapadła ani nie należy do niego. Wszystko zależy od Netflixa i wyników oglądalności obu filmów Rebel Moon, więc o przyszłości uniwersum dowiemy się po ogłoszeniu wyników dwójki. Twórca chce rozwijać uniwersum nie tylko na ekranie, ale też w innych mediach jak w postaci choćby komiksów. Do tego dodaje, że w postaci kolejnych produkcji chętnie odda je w ręce innych twórców.
- Jeśli pójdziemy dalej i zrobimy więcej filmów, znamy swój cel. Jako że wiemy do czego ma to prowadzić, pozwala nam to mieć pewność, że inne historie nie pokażą czegoś, co nie będzie z tym wszystkim zgodne. W idealnym świecie mielibyśmy dłuższe historie w tym gigantycznym uniwersum. Wówczas z radością oddam je w czyjeś ręce. Jednak wiem, co chcę z tym zrobić.

Rebel Moon - inny plan na premiery

Zack Snyder ujawnił, że jego pierwotnym pomysłem było, aby obie części pojawiły się w platformie w odstępie miesiąca, więc inaczej, niż wymyślili to eksperci z Netflixa. Uważał, że trzeba było kuć żelazo póki gorące, gdy więcej ludzi pamięta pierwszy film. Innymi słowy nie był zwolennikiem planu Netflixa, aby odstęp pomiędzy obydwiema częściami trwał pięć miesięcy. Rebel Moon 2 - premiera w Netflixie w kwietniu 2024 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj