- Conan z Cymerii - debiutujący w 1932 roku bohater legendarnych opowieści Roberta E. Howarda - to awanturnik, rabuś, najemny żołnierz, pirat, dowódca armii, przywódca buntu przeciw tyranowi, a wreszcie groźny, ale też zdolny i przewidujący władca najpotężniejszego z hyperboryjskich królestw. Conan - znany wszystkim barbarzyńca o niesamowitej sile, wspaniały rębajło, który stał się ucieleśnieniem mitu, żywą legendą. Lecz przede wszystkim Conan - człowiek usiłujący przetrwać w świecie okrutnym, przerażającym, w świecie magii i przemocy symbolizowanej przez miecz. Imponująca biografia, materiał na wiele dzieł. Echa tej postaci znajdziemy w wielu innych popularnych bohaterach - choćby w Riddicku, Kullu Zdobywcy, nie wspominając o hordach pomniejszych, do pięt niedorastających barbarzyńców w setce mniej znanych filmów czy grach komputerowych. Sam Conan, co ważne, nie jest tylko zaprawionym w walce osiłkiem, to inteligentny heros na miarę Wieku Legend. Aż dziw, że filmowcy sięgnęli po jego legendę zaledwie kilka razy. Po kreacjach Schwarzeneggera, który, jak gdyby żywcem wyjęty z obrazów Franka Frazetty, w dwóch pełnometrażowych filmach (1982, 1984) ustanowił kanon myślenia o tej postaci, i po serialu z Ralfem Moellerem (1997) przyszedł czas na aktora, który może podołać mitowi – w najnowszej, kinowej wersji filmu wystąpi Jason Momoa.

Autorem wypowiedzi jest Jakub Winiarski, redaktor naczelny Nowej Fantastyki.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj