Resident Evil 7 można wpisać do gatunku gore. Okazuje się jednak, że gra pierwotnie była jeszcze bardziej brutalna, zaś sam wydawca zdecydował się stonować delikatnie jej ton. Teraz twórcy zdradzają, o jaką dokładnie scenę chodzi i dlaczego podjęto taką, a nie inną decyzję, aby nie umieszczać jej w finalnej wersji gry. Czytaj także: For Honor Ubisoftu traci graczy W jednej ze scen gry Ethan, główny bohater, musi stawić czoła swej żonie Mii, która znajduje się pod wpływem Eveline. W szaleńczym ataku piłą łańcuchową Mia odcina rękę swemu mężowi. Ten fragment widzieli gracze. Twórcy jednak w pierwotnej wersji gry dodali tam kilka zmian. Agresywna kobieta atakuje męża z zaciekłością i w końcu trafia go piłą w brzuch rozpruwając trzewia. Gracz miał wówczas na ekranie widzieć wypływające wnętrzności i obserwować, jak Ethan czołgając się oddala się od Mii pozostawiając za sobą krwawy ślad i zawartość jamy brzusznej. Jednak nawet dla Capcomu ta scena wydawała się za mocna i podjęto decyzję o tym, aby ostatecznie nie umieszczać jej w grze. Ale kto wie, może przy okazji wydania zbiorczej edycji Resident Evil 7 otrzymamy produkt z dopiskiem uncensored lub uncut?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj