Michelle Rodriguez, która jest związana z franczyzą Szybcy i wściekli od samego początku, zapowiedziała jakiś czas temu, że chce rozwinięcia postaci kobiecych w kolejnych filmach z serii. W przeciwnym razie będzie zmuszona opuścić produkcję, ponieważ nie godzi się na lekceważenie bohaterek, z jakim mieliśmy do czynienia przez ostatnie filmy. Jej wypowiedź można przeczytać tutaj. Teraz do sprawy odniósł się również reżyser najnowszej części, F. Gary Gray. W jednym z wywiadów skomentował wypowiedź aktorki:
Po pierwsze, kocham Michelle. Naprawdę. I szczerze liczę na to, że znajdzie satysfakcję idąc naprzód. Ja mogę wypowiadać się tylko za Szybkich i wściekłych 8 i osobiście uważam, że wykonaliśmy przy tym filmie kawał dobrej roboty. Postać Charlize [Theron - przyp. red.] była przecież bardzo silna, to bez wątpienia jedna z najlepszych antagonistek całej serii. Miałem też przyjemność współpracować z Helen Mirren - królowa miała swoje cameo i uważam, że była absolutnie wspaniała. Cieszę się również tym, co wniosły Michelle i Natalie Emmanuel. Nie mogę zaradzić jej odczuciom na temat całej serii, bo jestem odpowiedzialny tylko za ostatnią część. Mam tylko nadzieję, że w kolejnych odsłonach rzecz ruszy naprzód i że Michelle będzie zadowolona. Po prostu myślę, że postać kobieca wykreowana przez Charlize była fantastyczna i nie rozumiem czy wlicza się ją do tej skargi. Nie wiem, może ktoś potrafi odebrać ją jako słabą, ale ja zupełnie tego nie widzę.
Czytaj także: Czy Sansa zmieni się w 7. sezonie Gry o tron? Sophie Turner o sytuacji postaci Rodriguez nie odniosła się jeszcze do najnowszej wypowiedzi w tej sprawie. Przypomnijmy, że za aktorką wstawił się także Vin Diesel, w którym widzi ona oparcie dla silnych kobiet. Jakiś czas temu w sieci pojawiło się wideo, w którym aktorka precyzuje, że żaden z jej zarzutów nie jest kierowany do niego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj