Robert Redford oficjalnie wyjawił w rozmowie opublikowanej w Walker Art Center, że planuje przejść na aktorską emeryturę po nakręceniu nadchodzących dwóch filmów. Przyznaje, że jest już zmęczony aktorstwem i chce wrócić do swoich artystycznych korzeni, czyli malowania.
- Jestem niecierpliwą osobą, więc trudno mi siedzieć i kręcić ujęcie za ujęciem. Na obecnym etapie życia, w wieku 80 lat, malowanie da mi więcej satysfakcji, bo nie jestem od kogokolwiek zależny. Jestem tylko ja, tak jak powinno być, więc obecnie myślę o powrocie do malowania. Dlatego myślę o pójściu w tym kierunku i zakończeniu pracy w filmach. Mam nadchodzące dwa projekty - Our Souls at Night, gdzie gram z Jane Fondą. Jest to historia miłosna dla starszych ludzi, którzy dostają drugą szansę w życiu oraz The Old Man and the Gun, czyli coś lżejszego z Casey'em Affleckiem i Sissy Spacek. Kiedy nakręcę te filmy, to pożegnam się z tym wszystkim i może skupię się też na reżyserii - tłumaczy Redford.
Czytaj także: Quentin Tarantino planuje reżyserską emeryturę Niedawno Redford zagrał w filmie familijnym Pete's Dragon Disneya, który jesienią zadebiutuje w Polsce na DVD i Blu-ray.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj