Oto wypowiedź, która z powodzeniem powinna kandydować do tytułu literackiego kuriozum bieżącego roku. Autorka kryminałów Lynn Shepherd (w Polsce nie ukazała się żadna jej książka) postanowiła zyskać nieco rozgłosu i na łamach popularnego Huffington Post opublikowała artykuł "If JK Rowling Cares About Writing, She Should Stop Doing It" (Gdy JK Rowling zależało na pisarstwie, przestałaby się nim parać).
W nim to Shepherd nawoływała, aby autorka serii o Harrym Potterze usunęła się w cień, ponieważ jej najnowsze wydawnictwa są tak popularne, że innym pisarzom trudno z nimi konkurować. Według niej publikacja Trafnego wyboru wyrządziła szkodę rynkowi książki, zabierając innym pozycjom miejsca na półkach księgarń i w prasie, która szeroko rozpisywała się o pierwszej powieści Rowling skierowanej do dorosłego czytelnika. Według Shepard jej koleżanka po piórze nie potrzebuje rozgłosu i nie musi sprzedawać książek, podczas gdy jest wielu innych autorów i wiele autorek, które z pewnością skorzystałyby na jej odejściu.
Przy okazji Shepherd przyznała, że nie czytała żadnego dzieła Rowling.
Nie wiadomo, jak na wpis zareagowała sama bezpośrednio zainteresowana, odpowiedź czytelników i innych pisarzy była jednak jednoznaczna: delikatnie rzecz ujmując, Shepherd spotkała się z ogromną krytyką. Co więcej, rozsierdzeni fani J.K. Rowling przypuścili szturm na Amazon, gdzie zaczęli masowo wystawiać powieściom Shepherd najniższe oceny.
Lynn Shepherd ostatecznie przeprosiła.