Alex Garland jest obecnie jednym z bardziej wziętych twórców w Hollywood po artystycznym sukcesie swojego filmu "Ex Machina". W trakcie jednego z wywiadów odniósł się on do tematu potencjalnej kontynuacji horrorów "28 Days Later..." i "28 Weeks Later". Jak się okazuje, 3. część jest w przygotowaniu. Fabuła pierwowzoru skupiała się na groźnym wirusie, który wydostał się z brytyjskiego laboratorium. Aby się zarazić, wystarczy jedna kropla krwi. Zainfekowana osoba w ciągu 12 sekund traci władzę nad umysłem oraz ciałem i staje się agresywną istotą żądną krwi. W ciągu 28 dni cały kraj zostaje ogarnięty zarazą, a zdrowych pozostaje zaledwie garstka ludzi. Starają się przetrwać, ale życie pokaże im, że to nie wirusa powinni bać się najbardziej, a samych ludzi… Garland napisał scenariusz do oryginału, który wyreżyserował Danny Boyle. Panowie potem nie ugięli pod presją studia FOX, aby na siłę zrobić sequel. Szczególnie Garland, który uważał, że bez dobrego pomysłu nie ma to sensu. Uważa on, że dobrze się stało, że tą historią zajęli się inni ludzie ze świeżymi koncepcjami, co potem przełożyło się na sukces 2. części. Czytaj także: Luc Besson wyreżyseruje widowisko science fiction pt. „Valerian” Garland czekał na to dobrych kilkanaście lat, ale wreszcie - i zupełnie niespodziewanie - pomysł na kolejny film z serii wpadł mu do głowy. Twórca chciałby zajmować się jednak innymi projektami i jego udział przy "28 Months Later" zakończy się najprawdopodobniej właśnie na roli pomysłodawcy. Idea została przedstawiona Boyle'owi oraz producentowi poprzednich filmów, Andrew MacDonaldowi. Ten drugi zainicjował już pierwsze etapy prac na obrazem i szczegóły powinniśmy poznać wkrótce. Póki co nie wiadomo nic o fabule.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj