Lucasfilm Ltd. ogłosiło dzisiaj, że kinowa Saga "Gwiezdnych Wojen" zostanie skonwertowana do formatu 3D.

Studio oświadcza, że ta przełomowa forma konwersji będzie dokona oczywiście przez firmę Industrial Light & Magic, której początki sięgają właśnie Gwiezdnych Wojen. Skoro ich praca przy Sadze doprowadziła do rewolucji w efektach specjalnych, więc może uda im się to ponownie z konwersją?

W oświadczeniu czytamy:

"Jest zaledwie kilka filmów, które idealnie nadają się do 3D. Saga Gwiezdnych Wojen zawsze dostarczała rozrywki, która widza kompletnie wciągała. Mamy w filmie wiele scen, które w 3D będą prezentować się niesamowicie – m. in. od ataku na pierwszą Gwiazdę Śmierci po wyścig na Tatooine".

"Gwiezdne Wojny Część 1: Mroczne Widmo" zadebiutuje w kinach w 2012 roku. Dokładna data premiery zostanie dopiero ogłoszona.

John Knoll, odpowiedzialny za efekty specjalne z ramienia ILM tak mówi o procesie:

"By osiągnąć dobre efekty w konwersji, trzeba na to czasu i trzeba to zrobić odpowiednio. Aby osiągnąć sukces, potrzeba do tego krytycznego i artystycznego oka wraz z bardzo dokładnym podejściem do szczegółów. To nie jest coś, co można zrobić w miesiąc i mieć świetny efekt. Dla Gwiezdnych Wojen nie będziemy się spieszyć. Będziemy powoli przeprowadzać proces pod względem estetycznym i technicznym, aby kolejne pokolenie widzów mogło oglądać Gwiezdne Wojny w zupełnie nowy sposób."

Wyraźnie widzimy, że 2012 roku będzie pod znakiem klasyków w 3D. Wszystko zacznie się w kwietniu od "Titanica". Oba filmy mają osoby, które wiedzą, że na konwersję trzeba czasu, więc efekt musi być dobry. Może dzięki temu niektóre studia czegoś się nauczą i nie będą atakować widzów beznadziejnym 3D po konwersji robionej na kolanie jak w "Starciu Tytanów" czy "Ostatnim Władcy Wiatru".

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj