W sieci odkryto wywiad z Bernardo Bertollucim z 2013 roku. Wyjawił szokujące informacje o tym, jak z Marlonem Brando zniszczyli psychicznie młodą aktorkę na planie filmu Ostatnie tango w Paryżu.
Film
Ultimo tango a Parigi z 1972 roku wywoływał w dniu premiery ogromne kontrowersje. Dziś powracają ze zdwojoną siłą przez wywiad Bernardo Bertolucciego z 2013 roku, który został niedawno opublikowany na YouTubie.
Sprawa dotyczy jednej z najbardziej kontrowersyjnych scen gwałtu w historii Hollywood. Okazuje się, że 19-letnia Maria Schneider nie grała w tej scenie, bo nie wiedziała, co się dzieje – wszystko było zaimprowizowane. Jej emocje były prawdziwe, gdy 48-letni Marlon Brando ją napastował. Ona naprawdę czuła się upokorzona i – jak wspomina w wywiadzie z 2007 roku – trochę zgwałcona przez Brando oraz reżysera. Do samego aktu seksualnego nie doszło, ale czuła, że została do tego zmuszona i nie wiedziała, co się dzieje. Z uwagi na tę sytuację oraz kontrowersje przeszła załamanie nerwowe i miała problemy z narkotykami. Zmarła 3 lutego 2011 roku w wieku 58 lat.
- Byłem straszny dla Marii, ponieważ nie powiedziałem jej, co się dzieje. Nie, nie czuję się winny, ale kiedy umarła, pomyślałem: „Boże, przepraszam, że nie mogę jej przeprosić za to, co zrobiliśmy z Marlonem, gdy zdecydowaliśmy się jej o tym nie powiedzieć”. Jej poczucie upokorzenia było bardzo prawdziwe, ale myślę, że była bardzo urażona tym, że nie mogła przygotować się do tego psychicznie jako aktorka. Chciałem nagrać jej reakcję jako dziewczyny, nie aktorki – wyjaśnia reżyser.
Aktorka wspominała, że Marlon Brando po scenie gwałtu nic do niej nie powiedział, ani nie przeprosił. Twierdzi jednak, że potem też czuł się zmanipulowany przez Bertolucciego.
Bernardo Bertolucci był postawiony przez sądem we Włoszech za obsceniczność tego filmu. Dostał cztery miesiące wyroku w zawieszeniu. Ostatecznie też razem z Marlonem Brando dostali nominacje do Oscara.
Hollywood zareagowało momentalnie na wypłynięcie słów reżysera, choć sama Schneider mówiła o tym wielokrotnie przez lata. Nazywają tę scenę prawdziwym gwałtem z uwagi na to, że aktorka nie brała w niej dobrowolnego udziału, a została do niej zmuszona i jej emocje były prawdziwe. Chris Evans, czyli Kapitan Ameryka, sądzi, że oboje powinni byli siedzieć w więzieniu za to, co zrobili.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h