- Skończyłem scenariusz i jestem w trakcie jego modyfikowania. Ma on 183 strony, ale producenci przeważnie chcą mieć ze 120 stron. Sądzę, że skończymy na 140 stronach.McFarlane podkreśla,że nowy Spawn nie będzie filmem o superbohaterze ani nie będzie to film akcji. Zależy mu na tym, by była soczysta wysoka kategoria wiekowa dla starszych widzów.
- Celuję w gatunki horroru i thrillera z elementem nadnaturalnym. Coś w stylu połączenia Infiltracji z Paranormal Activity - tłumaczy.Chce on stworzyć ze Spawna unikalną postać w fikcyjnym świecie filmu:
- Porusza się w tle ta postać straszydła, który okazuje się istotą znaną przez niektórych jako Spawn. Czy będzie wyglądać tak, jak w pierwszym filmie? Nie. Czy będzie mieć złoczyńcę, z którym będzie walczyć? Nie. On będzie tu widmem, duchem.Porównuje obecność Spawna do tego, jak w japońskich horrorach pojawia się istota nadnaturalna - za przykłady podaje filmy Klątwa i Ring.
- Według mnie to działa dobrze, bo to jest jedyna rzecz w filmie, która nie jest normalna. Nie ma w nim pięciu rzeczy, tylko jedna - to straszydło. I tym będzie Spawn. Jest tym czymś, co pojawia się i roz***rdoli cię, jeśli będziesz w złym miejscu o złej porze. Pozostała część filmu będzie wyglądać prawdziwe i będzie to realistyczny dramat. On jest tym duchem, tym tajemniczym czymś działającym w tle.Todd McFarlane stawia na tę wizję, bo nie będzie on wymagać ogromu efektów specjalnych i będzie to mniejsze ryzyko dla studia, jeśli pozwolą mu wyreżyserować.
- Chcę wprowadzić tę postać znów do kin, by znów stała się ważna. Zrobimy to.Na razie żadne decyzje odnośnie nowego Spawna nie zostały podjęte.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj