Przede wszystkim Seth MacFarlane zapowiedział, że każdy odcinek 2. sezonu The Orville ma przypominać samodzielny film. Jako twórca czuje się pewniej w konwencji i uważa, że będzie to procentować w nowej serii. Przyznaje też, że ten serial był dla niego eksperymentem, bo w telewizji mieszanka komedii ze science fiction nie zawsze działa. Podkreśla ze stałą stanowczością, że The Orville nie jest serialem komediowym i z jego słów wynika, że reklamowanie go jako komedii, zaszkodziło pierwszemu sezonowi.
- Serial był źle prezentowany. Promowano go jako komedię. Nie jestem pewien dlaczego. Może ktoś martwił się, że jest to zbyt nowe, dziwne i inne, by zdobyć widzów - mówił MacFarlane.
Jest jednak zadowolony, że 2. sezon jest już lepiej promowany. Mówi, że serial jest tym, czym zawsze planował, aby był. Producent Brannon Braga stwierdził, że eksperyment, jakim ten serial był, jest sukcesem. Zapowiada, że historie będą bardziej odważne w 2. sezonie. Twierdzi, że teraz scenarzystom jest łatwiej wymyślać określone wątki pod aktorów, bo gdy pisali 1. sezon, role jeszcze nie były obsadzone. Premiera w USA odbędzie się 30 grudnia 2018 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj