Wiele lat po mitycznym zwycięstwie Bogów nad Tytanami na horyzoncie pojawia się nowe zagrożenie. Żądny władzy król Hyperion (Mickey Rourke) wypowiada wojnę ludzkości. Plądrując bezbronne, wobec jego brutalnej armii, ziemie Grecji poszukuje legendarnego Łuku - broni o niewyobrażalnej mocy, wykutej niegdyś w niebiosach przez Boga Wojny, Aresa. Ten kto posiądzie broń będzie dowodził czekającymi na uwolnienie Tytanami. Jedynym, który postanawia przeciwstawić się Hyperionowi jest wybrany przez bogów Tezeusz. W rękach tego prostego człowieka spoczywa teraz los ludzkości i tylko on może uratować ją przed całkowitą zagładą.
W obsadzie są także Mickey Rourke, Freida Pinto, John Hurt, Joseph Morgan, Kellan Lutz i Isabel Lucas.
Na początku panelu reżyser wyjawił, że ton produkcji jest mroczniejszy, niż mogliśmy to dostrzec w zwiastunach. Pokazał nowe ujęcia z filmu w 3D, które prezentowało się wyśmienicie. Po reżyserze z tak wyjątkowym i skrupulatnym podejściem do wizualnego aspektu filmu można było się tego spodziewać. Klip prezentował bardzo krwawe sceny, więc możemy się spodziewać, że film będzie miał kategorię wiekową R. Poza walkami ludzi z ludźmi, są także widowiskowe pojedynki z mitycznymi potworami.
Singh zdradził, że fascynacja bogami przyciągnęła go do tego projektu. Opowiedział, że sam jest ateistą, ale jego matka jest głęboko wierząca. Tarsem chciał zanalizować tym filmem, co należy zrobić z całym cierpieniem tego świata i jaką rolę odgrywa wolna wola.
Pokazano też scenę walki olimpijskich bogów z żołnierzami-potworami. Choreografia była bardzo efektowna. Dziennikarze porównywali często wizualny aspekt do gry "God of War" - w bardzo pozytywnym tonie.
Reżyser wyjawił, że jego statyczna praca kamery bardzo pasuje do technologii 3D i lepiej to wygląda w ostatecznym efekcie, niż w porównaniu do trzęsącej się kamery ala "Transformers 3". Dodał także, że wykorzystywał dużo rzeczywistej scenografii, bo pozwala to dobrze komponować się z różnorodnymi kostiumami. Tarsem Singh zdradził także, że nie zaczyna myśleć o filmie od dobrego scenariusza. Najpierw "rysuje" sobie historie wizualnie w głowie, a potem ma nadzieję, że trafi się dobry scenariusz.
Po panelu bardzo chwalono wizualną część produkcji, która wygląda efektownie i widowiskowo. Wszyscy wciąż zastanawiają się, czy przyjdzie z tym także dobra i wciągająca historia, ponieważ każdy znający prace Tarsema Singha, wie, że "Bogowie i Herosi 3D" będą jednym z najefektowniejszych filmów roku. Sam panel nie zrobił szału na wszystkich zebranych. Raczej przyjęto go z umiarkowanym entuzjazmem.