Zwracam się dzisiaj do Was ponieważ rozpoczął się etap agresywnego wprowadzania autocenzury w polskim internecie. Korporacje wiedzą, że nie są w stanie zrobić tego zgodnie z prawem i dlatego próbują to przepychać tylnymi drzwiami, atakując właścicieli stron takich jak ja. Jeżeli ich agresywna polityka pozostanie bez odzewu z Waszej strony, pewnego dnia obudzimy się w świecie, w którym korporacje będą Wam mówić co wolno, a czego nie wolno. Wolny internet jaki znamy przestanie istnieć. Agresorzy doskonale zdają sobie sprawę, że jeżeli się skonsolidujemy, przegrają. Dlatego starają się niszczyć takich ludzi jak ja po cichu abyście o wszystkim mogli się dowiedzieć już po fakcie.
W dalszej części wywodu mężczyzna piętnuje działania policji, która zajęła jego sprzęt elektroniczny:
Policja może podejmować kolejne próby zabierania mi sprzętu elektronicznego, a jeżeli w pobliżu będą się znajdować inne osoby i ich sprzęt elektroniczny - on też zostanie zabrany. I nie jest to słaby żart. W ten sposób mogą niszczyć mnie finansowo przy jednoczesnym niszczeniu bliskich mi osób.
Zabezpieczający sprzęt policjanci mają sobie nawet pozwalać na obraźliwe porównania:
Według relacji moich rodziców, policjanci, którzy ostatnio byli zabezpieczyć mój motocykl przed sprzedażą (o tym co mnie ostatnio spotkało napiszę niżej, przygotujcie się na mały szok), wypowiadali się o mnie jak o jakimś "Escobarze polskiego internetu" czy "bossie wszystkich bossów polskiego internetu".
Do ataku na administratora miał przyłączyć się również Canal+, który już trzy lata temu wysłał do operatora płatności CashBill zawiadomienie, że na jednym z należących do mężczyzny serwerów znajduje się treść, do której to Canal+ posiada prawa autorskie:
Mimo, że zareagowałem na zgłoszenie, Canal+ zaczął mnie atakować przez co straciłem wieloletnią umowę z CashBill (podpisaną w 2010 roku), wieloletnie umowy na serwery dedykowane i kilka moich stron przestało istnieć ponieważ nie byłem w stanie ich przywrócić ze względu na to, że cała infrastruktura, z której korzystałem została zniszczona, a kiedy próbowałem zbudować nową, pracownik Canal+ wysyłał na mnie kolejne fałszywe donosy.
W obliczu nadejścia trudnych dla siebie czasów właściciel pirackich serwisów koniec końców poprosił odbiorców jego oświadczenia o wsparcie finansowe, podając przy okazji numer konta:
Wkrótce może być tak, że zostanę w pełni odcięty od prywatnych środków poprzez blokadę konta, a profesjonalna pomoc prawna kosztuje. A taki proces może trwać latami. Środki nie będą zbierane przeze mnie aby uniknąć utraty środków ze zbiórki wskutek blokady moich kont - środki będą zbierane przez moją partnerkę, która w żaden sposób nie jest powiązana z serwisami, i do której mam pełne zaufanie.
Najczęściej piracone seriale 2022 roku
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj