Pięknie jest żyć dwa razy - fragment autobiografii Sharon Stone
Mój ówczesny menedżer Chuck powiedział kiedyś, że nikt nie chce mnie zatrudnić, bo wszyscy twierdzą, że nie jestem seksowna. Nie byłam też, jak mówiło się wtedy w Hollywood, „ruchable”. Byłam nieśmiała i introwertyczna, ale Roy mi nie odpuszczał. Pytał mnie: „Skoro ciągle odstawiasz swoją seksualność na boczny tor, to niby jak masz w ogóle kogokolwiek zagrać?”. Sześć tygodni później dostałam angaż do Nagiego instynktu.*
Łatwo się mówi, ale łatwo nie było. Chuck musiał włamać się do biura reżysera castingu przy pomocy karty kredytowej i ukraść scenariusz. Nikt nie zamierzał nam go dawać. Od razu wiedziałam, że chcę zagrać tę rolę. Chuck codziennie przez siedem czy osiem miesięcy wydzwaniał do reżysera Paula Verhoevena i namawiał go, żeby wzięli mnie na zdjęcia próbne. Współpracowałam już z Paulem przy Pamięci absolutnej, ale Michael Douglas nie chciał ze mną próbować. Nic dziwnego, w porównaniu z nim byłam nikim, a film był bardzo ryzykowny. Sceny próbne nagrałam więc z Paulem, a on uparcie je wyświetlał, gdy obejrzano już zdjęcia wszystkich innych testowanych aktorek. Wreszcie, gdy dwanaście aktorek odrzuciło tę rolę, Michael zgodził się ze mną przepróbować. Nagranie z tego jest dostępne online. Kto chce, może je obejrzeć. Ostatecznie Michael i ja się zaprzyjaźniliśmy. Bardzo wiele się od niego nauczyłam. Jest nie tylko artystą, ale też wpływowym obrońcą praw człowieka i aktywistą, którego podziwiam. Nigdy nie bał się grać czarnych charakterów. Mawiał czasem: „To najlepsze role, możesz wtedy robić, co chcesz”, i wybuchał śmiechem – swoim wspaniałym śmiechem, w którym wyraźnie czuć, że on wie, gdzie leży granica.
Strony:
- 1 (current)
- 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj