Resztę newsa zasłaniamy spoilerem, ponieważ w szczegółach Shonda Rhimes opisywała decyzje, które zostały podjęte, a następnie zrealizowane w finałowym odcinku 8. sezonu Chirurgów.
W czwartek rano Shonda Rhimes na swoim twitterze napisała do fanów: "Nie oczekujcie, że po obejrzeniu finału Chirurgów będziecie czuć się komfortowo i radośnie". Nie żartowała... Już w poprzednim odcinku widzieliśmy, że finał z racji katastrofy samolotu z bohaterami na pokładzie będzie wyjątkowy. Mało tego... Od pewnego czasu zapowiadano już śmierć jednego z bohaterów. I jak napisali dziennikarze TV Line: nazwisko bohatera, który został uśmiercony jest w tytule tego cholernego serialu... Tak, Rhimes zabiła Lexie!
To jednak nie koniec pożegnań, bo z serialu poza Chyler Leigh odchodzi też Kim Raver (Teddy).
- Finał był niesamowicie trudny do napisania. Nie bawiło mnie to zupełnie. Czułam się z tym źle i smutno. Skończyliśmy sezon i nie wiemy NIC o kolejnych wydarzeniach. Poza dwiema rzeczami. Wiemy, że na pewno musimy pożegnać dwie moje ulubione aktorki: Chyler Leigh (Lexie) i Kim Raver (Teddy) - powiedziała po finale Shonda Rhimes.
- Wiem, że finał tego sezonu miał w sobie wiele niespodzianek dla widzów, a jedną z nich jest odejście Kim Raver. Dla Kim to czas najwyższy, by odpocząć. Pracowało nam się świetnie, jest bardzo utalentowana i zabawna. Będziemy za nią bardzo tęsknić. Wyobrażam sobie, że Teddy wciąż będzie gdzieś w naszym światku "Chirurgów", prowadząca Wojskową Akademię Medyczną i budującą nowe życie - wspomniała o odejściu Raver twórczyni Chirurgów.
- Uwielbiam Chyler i uwielbiam jej bohaterkę - Lexie Grey. Zawsze była bardzo ważnym członkiem mojej serialowej rodziny. To nie była łatwa decyzja. Ale tą decyzję podjęliśmy wspólnie z Chyler. Dyskutowałyśmy o tym bardzo dużo i ostatecznie obie doszłyśmy do wniosku, że to dobry czas, by podróż Lexie dobiegła końca. Jestem przekonana, że Chyler pozostanie w Shondalandzie i będziemy jeszcze ze sobą pracować w przyszłości - zakończyła Rhimes.