Jamie Lee Curtis poprowadziła ceremonię ślubną jednego z fanów serii Halloween. Niestety, śmiertelnie chory mężczyzna zmarł niecałą godzinę po wydarzeniu.
Od kilku dni tą historią żyje amerykańska opinia publiczna. Anthony Woodle, wielki fan filmowej serii
Halloween i innych horrorów, 13 listopada poślubił swoją długoletnią partnerkę Emilee. 29-letni mężczyzna próbował wcześniej swoich sił w branży kinowej; to właśnie wtedy nawiązał kontakt z przedstawicielami Rough House Productions, firmy stojącej za nowymi odsłonami franczyzy
Halloween. Gdy w zeszłym roku Woodle dowiedział się, że cierpi na nieoperacyjnego raka przełyku, studio filmowe umożliwiło mu nawiązanie relacji z gwiazdą kinowej serii,
Jamie Lee Curtis.
Rozmowa aktorki i Anthony'ego skupiła się zarówno na samych horrorach, jak i jego nadchodzącym ślubie. Curtis, posiadająca uprawnienia ceremonialne, nieoczekiwanie zaproponowała, że sama poprowadzi wydarzenie.
W dniu ślubu stan zdrowia Woodle'a znacznie się pogorszył. Mimo wszystko nalegał on na to, aby zawrzeć związek małżeński. Curtis poprowadziła ceremonię przy pomocy połączenia wideo, widząc, jak cała rodzina otacza leżącego na łóżku Anthony'ego. Sakramentalne "tak" para powiedziała sobie o godz. 10:30 rano. Niestety, dokładnie 47 minut później Woodle zmarł.
Anthony przed śmiercią zobaczył przedpremierowo film
Halloween zabija. Emilee wyznaje dziś:
Nigdy nie widziałam go tak uśmiechniętego, jak w trakcie i po seansie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h