Plotki o nowym flagowcu Sony pojawiły się w sieci kilka dni przed jego oficjalną premierą na targach MWC. Znakiem charakterystycznym tego sprzętu miał być wydłużony 6,5-calowy ekran o filmowych proporcjach 21:9, idealny do oglądania hollywoodzkich produkcji. Jak się okazało, Xperia 1 przygotowała znacznie więcej niespodzianek. Zacznijmy od wspomnianego ekranu, który kusi nie tylko nietypowym formatem. To panel OLED 4K pracujący w trybie HDR, co oznacza, że nie tylko wyświetli treści w wysokiej rozdzielczości, ale także w pełni wykorzysta potencjał głębokiej palety kolorów. Poradzi sobie z prezentowaniem materiałów o wysokim kontraście oraz tych, w których duża część kadru skryta jest w cieniu. Podczas oglądania scen kręconych w mroku zobaczymy coś więcej niż tylko wyszarzone tło wokół bohaterów. Sercem nowej Xperii jest procesor Qualcomm Snapdragon 855 wsparty 6 GB pamięci RAM. Użytkownicy otrzymają do dyspozycji 128 GB na dane, co powinno wystarczyć na przechowanie wielu filmów i seriali. Jeden odcinek Sex Education zajmuje ok. 350 MB, co oznacza, że cały sezon zapełni zaledwie 2 GB. Ale Xperia 1 to nie tylko dobry ekran, to także pokaz możliwości mobilnych układów fotograficznych. A w tym względzie Sony ma wiele do powiedzenia. W końcu większość liczących się graczy na rynku korzysta z matryc od japońskiego producenta. Tu do dyspozycji otrzymujemy trzy obiektywy: szerokokątny, standardowy oraz teleobiektyw. Mimo iż matryca ma dość standardową rozdzielczość 12 MP, to na tle konkurencji wyróżnia się swoim rozmiarem - piksele mają rozmiar aż 1,4 μm, co oznacza, że aparat pochłania bardzo dużo światła. A to bezpośrednio odbija się na jakości fotografii - przy słabym świetle smartfon Sony powinien radzić sobie znacznie lepiej niż wiele konkurencyjnych telefonów. Japończycy zadbali nie tylko o sprzętowe dopakowanie aparatu, znajdziemy w nim także kilka niezwykle interesujących funkcji programowych. Najciekawiej prezentuje się Eye AF, czyli system śledzenia oczu znany z aparatów z serii A7. Dzięki niemu sprzęt perfekcyjnie wyostrzy twarz fotografowanej osoby, niezależnie od warunków, w których przyjdzie nam fotografować. Poza tym otrzymamy tryb seryjny rejestrujący do 10 klatek na sekundę oraz możliwość rejestrowania nagrań 4K HDR przy filmowych 24 klatkach na sekundę i w formacie 21:9. Pozwoli to nakręcić filmy o hollywoodzkim charakterze, które idealnie będą prezentowały się na panoramicznym ekranie Xperii 1. Nie zabrakło także hybrydowej stabilizacji obrazu oraz ośmiu kolorystycznych trybów filmowania stworzonych z myślą o kreatywnych smartfonowych twórcach. Nawet jeśli wokół Sony Xperii 1 nie zrobiło się tyle szumu co wokół np. Samsunga Galaxy S10, to sprzęt ten z pewnością znajdzie swoich miłośników. Być może ekran 21:9 nie sprawdzi się we wszystkich zadaniach i np. podczas oglądania YouTube'a po bokach pojawią się czarne paski, ale jeśli ktoś szuka telefonu skrojonego pod filmowe gusta - ten model powinien przypaść mu do gustu. O ile cena nie okaże się barierą nie do przekroczenia - za Sony Xperię 1 trzeba będzie zapłacić przeszło 4 tysiące złotych.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj