W sieci pojawiła się bardzo głośno komentowana plotka, że Apple chce przejąć większość udziałów w The Walt Disney Company, między innymi po to, by stworzyć konkurencję dla Netfliksa.
W październiku zeszłego roku świat obiegła informacja, że firma AT&T za rekordowe 85 miliardów dolarów przejęła większość udziałów w Warner Bros. (choć proces nie został jeszcze sfinalizowany). Sprawa ta rozpaliła amerykańską opinię publiczną do tego stopnia, że nawet Donald Trump w trakcie kampanii prezydenckiej zapowiadał dokładne przyjrzenie się transparentności całej transakcji. Wygląda jednak na to, że to nie koniec tego typu działań jeśli chodzi o wielkie koncerny medialne.
Jak donosi portal Variety, Apple ma bardzo poważnie rozważać wykupienie większościowego pakietu akcji w The Walt Disney Company. By tak się stało, firma z Cupertino musiałaby wyłożyć około 200 miliardów dolarów. Amerykańska korporacja od dłuższego bowiem czasu chce stworzyć realną konkurencją dla Netfliksa - wielką zaletą ewentualnej platformy stałby się dostęp do biblioteki filmów i produkcji telewizyjnych Disneya.
To nie pierwsze przymiarki firmy Apple do tak dużych transakcji. W zeszłym roku, zanim ubiegło ją AT&T, spekulowano o przejęciu Warner Bros.; w grę wchodziło także wykupienie Netfliksa.
Zobacz także: Comcast chce stworzyć konkurencję dla Netfliksa
Komentatorzy zwracają uwagę na jeszcze jedną, potencjalnie istotną dla całej sprawy kwestię. Głównym akcjonariuszem The Walt Disney Company jest żona jednego z założycieli Apple, nieżyjącego już Steve'a Jobsa.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h