Spider-Man: Bez drogi do domu zapowiada w zwiastunie konflikt pomiędzy Pajączkiem a czarnoksiężnikiem. Czy Doktor Strange miał poważny powód, by ukarać młodego herosa?
Spider-Man: Bez drogi do domu już jakiś czemu opublikował oficjalny zwiastun, który podbił Internet i możliwe, że zostawił fanów z jeszcze większą ilością pytań, niż przed jego obejrzeniem. Oprócz wielu wskazówek dotyczących tego, którzy przeciwnicy Pajączka powrócą na duży ekran, dostaliśmy też krótką scenę, w której Doktor Strange walczy ze Spider-Manem na czymś, co przypomina jadący pociąg. Choć można po prostu założyć, że czarnoksiężnik chciał dać nastoletniemu herosowi nauczkę za przerywanie arcyważnego zaklęcia, to być może za ich starciem stoi o wiele ważniejszy powód.
The Cosmic Circus, którzy w przeszłości mogli pochwalić się kilkoma solidnymi informacjami, podzielili się nowymi faktami, dotyczącymi superbohaterskiego starcia. Według nich konflikt w Spider-Manie: Bez drogi do domu zaczął się od tego, że Peter Parker ukradł cenny artefakt z Sanctum Santorum. Jest nim tajemnicza kostka, którą widać na innym ujęciu w zwiastunie. Ponoć przedmiot nie pochodzi z komiksów, a czymkolwiek jest, musi być na tyle istotny, by Doktor Strange o niego walczył. Choć Spider-Manowi miałoby nieźle wychodzić unikanie ataków przeciwnika, to w ostateczności zostałby schwytany i zatrzymany w miejscu dzięki Pelerynie Lewitacji. To pozwoliłoby czarnoksiężnikowi zamienić słowo z młodym superbohaterem.
Brzmi to jak ekscytująca sekwencja, jednak może to być zwykła dedukcja po obejrzeniu zwiastuna. Co myślicie?