Spider-Man: Bez drogi do domu będzie trzecim filmem o przygodach Spider-Mana w Kinowym Uniwersum Marvela, ale do tej pory nie wiele wiemy na temat fabuły. Sony i Marvel Studios wszystko trzymają w ścisłej tajemnicy i jedyną wskazówkę podrzucił wcześniej Kevin Feige twierdząc, że film będzie częścią trzech projektów mocno nawiązujących do multiwersum. Z potwierdzonych informacji wiemy, że prócz Toma Hollanda w obsadzie są Benedict Cumberbatch (Doktor Strange), Alfred Molina (Doktor Octopus ze Spider-Mana 2 Sama Raimiego) i Jamie Foxx (Elektro z Niesamowitego Spider-Mana 2). W plotkach mówiło się też o powrocie takich aktorów jak Tobey Maguire (Spider-Man) oraz Andrew Garfield (Spider-Man).
Ten ostatni odniósł się wreszcie do plotek krążących po sieci i przyznał, że nigdy nie otrzymał żadnego telefonu z propozycją i nie jest związany z projektem. W wywiadzie z Joshem Horowitzem powiedział, że czuje się trochę, jakby grał w Mafię, w której musi przekonać innych graczy, że do niej nie należy, choć każdy mu wmawia, że tak jest. Dodał także, że śledzi reakcje na Twitterze i doskonale zdaje sobie sprawę z całej sytuacji, jednak nie ma według niego żadnego tematu. Gdy Horowitz postanowił przycisnąć aktora, by odpowiedział "tak" lub "nie", Garfield odpowiedział jedynie, że nie otrzymał żadnego telefonu.
https://twitter.com/joshuahorowitz/status/1389565478494867458
Pojawiają się różne reakcje na słowa aktora. Część fanów twierdzi, że to wciąż jest mydlenie oczu widzom, a niektórzy nawet uważają, że skoro nikt z Sony nie wykonał telefonu, to może kontaktowali się drogą mailową. W każdym razie na ten moment prócz potwierdzenia, mamy zaprzeczenie ze strony aktora na temat jego udziału w filmie MCU.
Spider-Man: Bez drogi do domu - premiera w grudniu 2021 roku.