O powrocie Sama Fishera mówiono od dłuższego czasu, jednak Ubisoft milczał. Dopiero teraz oficjalnie zapowiedziano, że w produkcji znajduje się Splinter Cell Remake, czyli uwspółcześniona wersja pierwszej odsłony tej popularnej, skradankowej serii. Niestety jak na razie nie ujawniono zbyt wiele szczegółów, wspomniano jednak, że nadchodzący tytuł zostanie stworzony na silniku Snowdrop, który wykorzystywany jest też przez Ubisoft w innych nadchodzących grach: Avatar i Star Wars.  Ze słów Matta Westa, jednego z producentów, wynika, że będzie to wierny remake. Twórcom zależy na tym, by zachować te elementy, za które ludzie pokochali grę sprzed 19 lat. Mowa m.in. o liniowej konstrukcji poziomów i nastawienie na działanie z ukrycia.
Choć jesteśmy dopiero na bardzo wczesnym etapie produkcji, to staramy się zachować ducha oryginalnych gier, wszystko to, co decydowało o wyjątkowości pierwszych odsłon Splinter Cell. Tak więc budując to od podstaw będziemy poprawiać warstwę wizualną i niektóre elementy rozgrywki, by zwiększyć komfort graczy i spełnić ich oczekiwania, jednocześnie zachowując liniową konstrukcję oryginalnych gier, nie przechodząc do otwartego świata - tłumaczy West.

Splinter Cell Remake - teaser

Ubisoft Toronto rekrutuje też pracowników, którzy mają wesprzeć firmę w pracach nad Splinter Cell Remake. Więcej informacji na temat tego projektu mamy otrzymać w przyszłości. Wszystko wskazuje jednak na to, że data premiery jest bardzo odległa i raczej nie powinniśmy nastawiać się na debiut gry w 2022 roku.  Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj