Leonard Nimoy, ikona kina i sci-fi, który wielokrotnie wcielał się w postać Spocka w serii filmów Star Trek, ogłosił po raz kolejny, że tym razem jego kariera dobiega końca.
79-letni aktor już parę razy ogłaszał emeryturę, lecz wielokrotnie filmowcy składali mu ciekawe propozycje, którym, jak twierdzi, nie mógł odmówić.
Na pewno ostatni powrót Nimoya do kina i telewizji przypisuje się J.J. Abramsowi, który namówił aktora na występ w Star Treku i kilku odcinkach serialu Fringe. Dzięki temu, Nimoy odejdzie na emeryturę w chwale.
Zatem, jego pojawienie się we Fringe w jednym z nadchodzących odcinków, będzie ostatnią rolą wielkiego aktora. Przypomnijmy, że przed powrotem do Star Treka, nie grał od 12 lat, lecz to dopiero Abrams go przekonał.
Nimoy wyjawił również, że jego podróże po konwentach fanów sci-fi również niedługo dobiegną końca. Najbliższe wydarzenia będą jednymi z ostatnich. Legendarny aktor skupi się na życiu prywatnym.