Wciąż jesteś w szoku, że "Dollhouse" dostał drugi sezon, a "Terminator: Sarah Connor Chronicles" nie? Przeczytaj wytłumaczenie włodarzy stacji Fox, dlaczego wybrali serial Jossa Whedona.
Według preseza działu rozrywki stacji Fox, Kevina Reilly'ego niska oglądalność nie była jedyny czynnikiem w podejmowaniu decyzji.
W sprawie "Dollhouse":
"Przede wszystkim chodzi o warstwę kreatywną i to się nigdy nie zmieniło. Z radością mówię, że na to stawiamy. Wiecie jaki zainspirowany jest Joss Whedon. Postawiliśmy na niego. Wyznacznikiem są dla nas liczby z DVR, a ponadto oglądalność wzrosła z 1.5 na 2. Podobało się to nam i sądzimy, że dzięki Jossowi w drugim sezonie będzie to rosnąć. Gdybyśmy skasowali "Dollhouse", już z samego rana miałbym ze 110 maili od wściekłych fanów"
W sprawie "Terminator: Kroniki Sary Connor":
"Terminator skończył swoją emisję. Myślę, że miał niezły czas. To był dobry serial. Widzieliśmy, że pod koniec trochę opada. Miał niezła ekipę kreatywną, ale woleliśmy postawić na "Dollhouse". Serial nie był strasznie drogi. Patrzyliśmy na oglądalność w poniedziałki, miał niezłą. Po przenosinach na piątek, nie szło to w odpowiednim kierunku. Jednak nie będziemy przepraszać za serial. Daliśmy mu dużo wsparcia (chociażby to, że był drugi sezon jest tego dowodem przyp. red) i dobry czas na emisję. Próbowaliśmy, a teraz czas iść dalej".