Stanley Donen to reżyser kultowych amerykańskich musicali sprzed lat. Stworzył niezapomniane filmy takie jak Singin' in the Rain, Funny Face czy Dwoje na drodze. Donen już od najmłodszych lat był zainteresowany filmem. Jako dziecko regularnie uczęszczał do kina i teatru, gdzie znajdował odskocznię od swojego niekoniecznie kolorowego życia. Jak sam wspominał, to wtedy największe wrażenie zrobiły na nim film Karioka, który był utrzymywany właśnie w gatunku musicalu - w późniejszych latach także i on miał odnaleźć się w tym konkretnym gatunku i związać z nim swoją ścieżkę filmowca. Dzięki wspomnianemu filmowi, Donen zainteresował się także tańcem i występami na deskach scen. To właśnie z zespołów tanecznych i pomocy za kulisami udało mu się przejść do świata filmowego. Swoją karierę Donen rozpoczął jako aktor w filmach tanecznych. Gdy nawiązał znajomość z twórcami kina i reżyserami, zyskał możliwość na samodzielne układanie choreografii do własnych tańców. W ten sposób zawsze był blisko reżyserów i brał czynny udział w tworzeniu filmów, w których sam występował - nawiązał szczególną współpracę z Genem Kellym, z którym później współtworzył kolejne filmy - wystarczy wspomnieć tytuły takie jak Podnieść kotwicę czy Take Me Out. Później Donen objął wraz z Kellym stanowisko reżysera filmu Na przepustce - to właśnie po sukcesie tego obrazu podpisał 7-letni kontrakt na współpracę z MGM, już jako reżyser. Poza wspomnianymi powyżej, do najbardziej znanych filmów reżyserowanych przez Donena należą Siedem narzeczonych dla siedmiu braci, Czego pragnie Lola, Piknik w piżamach, Dusza na sprzedaż czy Arabeska. W jego filmach grali tacy aktorzy jak Frank Sinatra, Jules Munshin, Fred Astaire, Jane Powell, Debbie Reynolds, Donald O'Connor czy Jean Hagen. Twórca, choć nie został nagrodzony żadnym Oscarem za reżyserię, otrzymał Oscara za całokształt twórczości w 1998 roku. Reżyser zmarł w wieku 94 lat.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj