Wiemy już, że statek Discovery pod koniec 2. sezonu przeniósł się w czasie w przyszłość o 950 lat. Oznacza to ogrom możliwości dla twórców, ponieważ tak daleko w czasie seria Star Trek jeszcze nie była. Sonequa Martin-Green wcielająca się w główną bohaterkę w serialu Star Trek: Discovery, również przyznała, że to przede wszystkim ogromne możliwości dla twórców, a także okazja do pokazania czegoś nowego, co jeszcze w produkcjach Star Trek nie było.
Wszystko, co zobaczysz w nowym sezonie, będzie nowe. (...) nie skończyliśmy tak, jak planowaliśmy (pod koniec 2. sezonu - przyp. red.). Teraz musimy więc dowiedzieć się, gdzie, kiedy i kim jesteśmy w chwili obecnej.
Aktorka przyznała, że słyszała komentarze narzekające na serial będący prequelem. Akcja jednak wyprzedziła o wiele lat wydarzenia z serialu Star Trek: Voyager, zatem widzowie zobaczą, co mogło wydarzyć się po akcji tego serialu. Sonequa Martin-Green zapowiada, że możemy spodziewać się wielu kanonicznych momentów dla świata Star Treka. Daty premiery 3. sezonu jeszcze nie ogłoszono. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj