2. sezon serialu Star Trek: Discovery zakończył się niespodziewanym skokiem w czasie do odległej przyszłości. Teraz showrunner produkcji, Alex Kurtzman wyjawił w rozmowie z The Hollywood Reporter jak spory był to przeskok. Producent zdradził, że kolejna odsłona serialu będzie dziać się 950 lat później, w 33. wieku. Twórca stwierdził, że taki zabieg miał na celu zbadanie innych zakamarków tego uniwersum, których jeszcze widzowie nie mieli okazji doświadczyć. Kurtzman stwierdził, że teraz, gdy wszyscy są wolni od kanonu będzie okazja na pokazanie czegoś nowego we franczyzie Star Treka. Showrunner zaznaczył jednak, że w produkcji pojawią się nawiązania do klasycznego kanonu uniwersum, ale będą one odległym wspomnieniem w tym punkcie, w którym znajdą się bohaterowie .
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj