Serial Gwiezdne Wojny: Ahsoka jest promowany tak, jakby debiut w wersji aktorskiej Wielkiego Admirała Thrawna miał z niego uczynić nowego wielkiego złoczyńcę filmowej części uniwersum Gwiezdnych Wojen. Z książek, komiksów i serialu animowanego Star Wars Rebelianci wiemy, że Thrawn w jakimś stopniu może zostać nazwany czarnym charakterem, ale jego rola w trybikach Imperium jest bardziej złożona i niejednoznaczna, by przypisywać mu taką właśnie rolę. Teoria portalu screenrant.com odwołująca się do kanonu Star Wars sugeruje, że wręcz w duchu tworu Timothy'ego Zahna tak naprawdę Wielki Admirał Thrawn może być zbawcą i bohaterem galaktyki.

Star Wars - Wielki Admirał Thrawn bohaterem

W książkach Timothy'ego Zahna postać Thrawna zawsze była niejednoznaczna. Jego rola w szeregach Imperium nigdy nie była pokazana jako: jest zły, bo tak i fanatycznie wierzy w ich ideały. Zawsze było pokazane, że on miał w sobie lęk przed większym zagrożeniem, które pochodziło z Nieznanych Rejonów galaktyki. To zawsze stało za jego motywacją wspierania Imperium, bo jego zdaniem to zapewniało bezpieczeństwo. To zagrożenie było sugerowane, ale nigdy otwarcie nie powiedziano, czym ono może być.

Star Wars: Ahsoka - zdjęcia

fot. materiały prasowe
+21 więcej
Stąd też sugestia, że Star Wars: Ahsoka wprowadzając do filmu w reżyserii Dave'a Filoni pokaże to zagrożenie dla galaktyki i przemieni perspektywę na Wielkiego Admirała Thrawna, który stanie się bohaterem, mogącym zjednoczyć Imperium i Nową Republikę przeciwko wspólnego wrogowi. Nie jest też wykluczone, że cały ten motyw rozegrałby się na przestrzeni więcej niż jednej produkcji. W książkach była sugestia, że tym zagrożeniem mogłaby być tajemnicza rasa zwana Gryskami, która właśnie pochodzi z Nieznanych Regionów. Mieli oni mieli wielką flotę, którą podróżują w koczowniczym trybie życia. Jednak w książkach to była zaledwie sugestia i nigdy otwarcie nie powiedziano, że to jest definitywne zagrożenie, którego boi się Thrawn. Inna teoria sugeruje, że Dave Filoni i Lucasfilm dokonaliby adaptacji historii inwazji Yuuzhan Vongów na znaną fanom Star Wars galaktykę. W starym Expanded Universe, a obecnie Legendach pojawili się oni w cyklu książkowym Nowa Era Jedi, która rozgrywała się wiele lat po Gwiezdnej Sadze. Była to brutalna, okrutna rasa, która podczas wojny z Nową Republikę wybiła miliardy istot i nawet Jedi przed długi czas byli bezradni w walce z nimi. To coś, co mogłoby stanowić o sile Gwiezdnych Wojen i dać potencjał do opowiadania historii na wiele lat. Na ten moment nie wiadomo jednak, jakie plany ma Lucasfilm. To wszystko jest na razie teorią i spekulacją.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj