Na targach zaprezentowano 13 modeli, różniących się zarówno specyfikacją techniczną, jak i ceną. Za najtańszy CyberPowerPC od iBuyPower (Quad Core AMD/Intel, Radeon GCN Graphics, 8GB RAM, Dysk 500 GB) przyjdzie Amerykanom zapłacić 499 dolarów (ok. 1500 zł). Za najdroższą opcję modelu Falcon Northwest (Nvidia GeForce GTX Titan, 16 GB, dysk 6 TB) nawet 6 tys. dolarów (ok. 18 tys. zł). Wśród producentów Steam Machine są m.in. Gigabyte, wspomniane iBuyPower oraz Alienware.
Nie chciałbym być czarnowidzem, ale nie wróżę Valve większego sukcesu, a przynajmniej nie w naszym kraju. Już samo zróżnicowanie sprzętu nie napawa optymizmem. Gdyby Steam Machine miała odgórnie jasno określoną specyfikację, to może i miałaby szansę konkurować z konsolami Sony i Microsoftu, a tak pozostanie produktem dla osób, które w łatwy sposób, bez konieczności użerania się z oprogramowaniem i podzespołami, zechcą pograć w gry typowo pecetowe, a przy tym cierpią na nadmiar gotówki. Cała reszta albo wybierze którąś z obecnych na rynku konsol, albo za dużo mniejsze pieniądze złoży sobie komputer.
Poniżej materiał prezentujący działanie Steam OS, kontrolera Valve oraz samych gier, a także zdjęcia wybranych modeli urządzenia.
[image-browser playlist="584886,584887,584888,584889,584890,584891" suggest=""]