W 2009 roku, tuż po pomyślnym przejęciu Pixara, byliśmy też zainteresowani nabyciem Marvela. Spotkałem się wtedy z nim i wprowadziłem go w sprawę. Twierdził, że nie przeczytał w życiu żadnego komiksu (powiedział mi nawet, że nienawidzi ich bardziej od gier wideo), więc przyniosłem encyklopedię postaci Marvela i pokazałem mu uniwersum, a także to, co chcemy kupić. Popatrzył na to z 10 sekund i powiedział: To jest dla ciebie ważne? Naprawdę tego chcesz? To kolejny Pixar?
Iger nie był jednak pewny swojego posunięcia. Jak wyjawia:
Zapytałem Steve'a, czy mógłby dotrzeć do szefa Marvela, Ike'a Perlmuttera, i jakoś się za mną wstawić. Później, gdy już sfinalizowaliśmy transakcję, Ike powiedział mi, że wciąż miał wątpliwości, ale rozmowa z Jobsem zrobiła dużą różnicę.
Szef Disneya wierzy także, że gdyby Jobs nadal żył, jego firma i Apple mogłyby połączyć siły:
Wierzę, że gdyby nadal żył, połączylibyśmy nasze firmy, albo chociaż poważnie przedyskutowalibyśmy tę sprawę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj