Nie. Marvel niczego nie zmieniał. Po prostu ciężko mi było to wszystko zakończyć. Wypaliłem się - odszedłem, potem nakręciłem Legion samobójców: The Suicide Squad, a następnie wróciłem. Ale nawet wtedy pisanie nie było najprzyjemniejszym doświadczeniem, jakie kiedykolwiek przeżyłem. Po prostu przebrnąłem przez to czystą siłą woli.
Już we wcześniejszych wywiadach Gunn wspominał, że Disney nigdy nie ingerował w jego projekty. Dodał, że jest tak, że jeśli studiu nie podoba się film to się wtrącają. A jeśli sytuacja jest odwrotna to tego nie robią. Ponadto mówił, że postać Adama Warlocka stanowiła dla niego największe wyzwanie. Odczuwał też dużą presję pod tym względem, ponieważ wprowadził go w drugiej części Strażników Galaktyki.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj