Bradley Cooper, który podkładał głos Rocketowi w trylogii Strażników Galaktyki i innych filmach Marvela, szczerze opowiedział, co zainspirowało go do stworzenia jednej z najbardziej wzruszających scen w filmie: podczas kręcenia myślał o śmierci swojego ojca.

Strażnicy Galaktyki 3: kulisy tej sceny są równie wzruszające, jak ona sama

W filmie Strażnicy Galaktyki 3 poznaliśmy smutną historię Rocketa, na którym przez lata eksperymentowano. W jednej ze scen młody bohater próbując uciec z rąk złoczyńcy, który zadał mu tyle bólu i cierpienia, jest świadkiem tego, jak ten w ramach zemsty zabija jego przyjaciół. Na widok tej sceny, wydaje z siebie bolesny krzyk. Bradley Cooper w rozmowie z Howardem Sternem opowiedział, co działo się wtedy za kulisami.
[...] W rzeczywistości płakałem jak szalony, oglądając to, a kiedy to nakręciliśmy, jest scena, w której traci wszystkich swoich przyjaciół i... Jedyne, do czego mogę porównać dźwięk, który wydał z siebie wtedy Rocket, to odgłos mojego własnego głosu, który usłyszałem, gdy zmarł mój tata. To coś, co słyszysz. Pamiętam też, jak zrobiliśmy to w studiu nagrań [...]. W dźwięku, który wydobył się z moich ust, kryła się jakaś głęboka prawda. Myślę, że po części dlatego ten moment jest w stylu: "Jasna ch****a".

MCU - ranking filmów

Tak prezentuje się procent pozytywnych opinii wszystkich 33 tytułów kinowych filmowego uniwersum Marvela. Na którym miejscu są Strażnicy Galaktyki 3?
Marvel Studios
+27 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj