Ulubione studio widzów na całym świecie, które od lat swoimi decyzjami psuje dobrze zapowiadające się filmy, nie zmienia swojej strategii. Jak informowaliśmy w grudniu, studio Fox wygrało z Warner Bros sądową batalię o prawa autorskie do "Strażników". Oczywiście przedstawiciele Warnera wnieśli apelację. Mimo próśb sędziego, aby podpisali jakąś ugodę, oba studia są bardzo dalekie od dogadania się w jakikolwiek sposób.
Teraz studio Fox chce przesunąć premierę "Strażników", która pierwotnie miała odbyć się 6 marca. Złośliwi twierdzą, że robią to po to, aby pociąć film i kompletnie go zepsuć.
Oczywiście Warner Bros się na to nie zgadza i proces zaczyna się od nowa. 20 stycznia ma zapaść decyzja Sądu Najwyższego w sprawie daty premiery. Dla studia Warner jest to data zbyt późna, bo jak twierdzą "czas jest istotny" i domagają się tej decyzji najpóźniej w poniedziałek. Władze jeszcze nie ustosunkowały się do prośby studia.
Czyżby "Strażnicy" mieli być kolejnym filmem, który ucierpi przez specyficzną strategię studia Fox?