Ta dziewczyna nie może być czarownicą. Przecież wygląda jak Miss Ameryki!
Koniec końców Superman zdecydował się uratować sądzoną; potajemnie wyłonił się z wody, a drewnianą konstrukcję, do której była przywiązana kobieta, przegryzł własnymi zębami. Niedługo później okoliczni mieszkańcy spotkali dziewczynę - wielu z nich wychodziło z założenia, że ta wezwała na pomoc morskiego potwora, który pomógł uniknąć jej procesu.
Ważny w tym miejscu jest sam sposób uratowania posądzonej o bycie czarownicą. Choć większość pracy na tym polu wykonał Superman, to Batman ostatecznie wskoczył do wody i ocalił tonącą kobietę, by później pokazać jej swoją twarz. Mało tego, wszyscy troje wybrali się potem na podszyte alkoholem celebrowanie tego wydarzenia.
Sęk w tym, że Bruce ostatecznie zaczął regularnie spotykać się z dziewczyną, co w Supermanie wzbudziło olbrzymią i nieustannie narastającą zazdrość. Sprawy na tym polu zaszły tak daleko, że Człowiek ze Stali mocą własnych dłoni postanowił wycisnąć z węgla diamenty i rozrzucić je przed idącym po ulicy Mrocznym Rycerzem - mieszkańcy od razu wzięli Batmana za czarnoksiężnika. Może nawet czarownicę; Superman korzystał bowiem z laserowego wzroku i swojego oddechu, by najpierw straszyć koty znajdujące się przed jego kompanem, a potem imitować ludzką mowę, która miałaby rzekomo wydobywać się z pyszczków czworonogów.
Koniec końców doszło do procesu; akt oskarżenia zakutemu w dyby Batmanowi przeczytał sam Superman, który ogłosił także wyrok. Mroczny Rycerz za kilka dni miał spłonąć na stosie. Historia ta kończy się cliffhangerem - Nową Anglię odwiedza bowiem jeden z Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych, Benjamin Franklin, który w ramach naukowego eksperymentu próbuje uwolnić Batmana za pomocą... latawca i błyskawicy (Superman zapobiega uderzeniu tej ostatniej w latawiec).
W kolejnych odsłonach serii okazało się, że Superman i Batman zostali po prostu opętani przez ducha Anthony'ego Wayne'a. W dodatku uratowana z procesu kobieta zaproponowała Mrocznemu Rycerzowi wykonanie popiersia z gliny - to z muzeum Gotham City jest więc w istocie rzeczy popiersiem samego Bruce'a.
Zobaczcie plansze i okładki:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj