Pixar ponownie udowadnia, że robi same hity. Monsters University debiutuje na pierwszym miejscu ze świetnym wynikiem 82 mln dolarów. Jest to drugi najlepszy wynik w historii studia, tuż za "Toy Story 3". Zarazem jest to drugie najwyższe otwarcie czerwca dla filmu animowanego, też za "Toy Story 3". Na świecie film zadebiutował na 35 rynkach, zarabiając 54,5 mln dolarów. Świetne recenzje widzów i pozytywne reakcje krytyków powinny zapewnić niskie spadki frekwencji. Jest to 14 film studia z rzędu, który debiutuje na pierwszym miejscu w box office.
Druga lokata to World War Z - film o zombie miał wiele problemów, przez które typowano go na jedną z największym klap sezonu letniego. Obraz jednak zaskakuje lepszym otwarciem, niż zakładano. Film zadebiutował z wynikiem 66 mln dolarów. Jest to najlepszy debiut w karierze Brada Pitta. Ze świata zebrano 45,8 mln dolarów, co razem daje nam 111,8 mln dolarów. Wynik jest tak satysfakcjonujący, że dano zielone światło na sequel. Pochlebne opinie widzów powinny zapewnić wysokie zyski.
Oba filmy okazały się większą konkurencją dla Człowieka ze stali, niż pierwotnie zakładali analitycy. Obraz zanotował 64,7 % spadku frekwencji (więcej niż przewidywano) i zajął miejsce trzecie z wynikiem 41,2 mln dolarów. Nadal nie jest to zły wynik, ale po prostu jest mniejszy od prognoz. Po dwóch tygodniach wyświetlania w USA film ma na koncie 210 mln dolarów przychodów. Ze świata zebrano już 188,3 mln dolarów. Razem daje nam to 398,3 mln dolarów.
Dobrze sobie radzi komedia This is the End, lądując na czwartej lokacie. Film notuje bardzo niski spadek frekwencji w wysokości 37,3 %, zarabiając 13 mln dolarów. Obraz ma razem na koncie 57,8 mln dolarów. Piąte miejsce to dobrze radzący sobie thriller Now You See Me, który notuje 7,9 mln dolarów przychodów. Łącznie na koncie z zyskami ze świata 134 mln dolarów.
Za tydzień na amerykańskie (także polskie) ekrany wchodzi widowisko Świat w płomieniach, które będzie walczyć o pierwsze miejsce.