George R.R. Martin podbił serca czytelników swoją kultową serią Pieśń Lodu i Ognia. Za sprawą serialu HBO, nakręconego na podstawie jego powieści, miliony ludzi na całym świecie zastanawiają się kto wygra Game of Thrones. Można by się sprzeczać, czy to Martin i jego twórczość jest prawdziwym ojcem tego sukcesu, czy wręcz przeciwnie - to doskonała gra aktorska, efekty specjalne i ogromny budżet serialu przesądziły o fenomenie tego zjawiska. Nie zmienia to jednak faktu, że popularność telewizyjnego show nakręca popyt na literacki odpowiednik i na odwrót. Obok pytania o losy poszczególnych bohaterów, coraz częściej stawia się inną wątpliwość - kiedy (i czy w ogóle) George R.R. Martin ukończy kolejny tom swojego największego dzieła? ‌Autorowi ewidentnie się nie spieszy. Ostatni opublikowany tom sagi - A Dance with Dragonsmiał swoją światową premierę w 2011 roku. Dodajmy, że była to dopiero piąta część z siedmiu planowanych przez pisarza. Od tego czasu Martin zwodzi nas zapowiadając, że szósty tom jest już praktycznie gotowy. Mimo to wciąż nie mamy pewności, co do oficjalnej daty jego premiery. Fakt ten może dziwić, zwłaszcza, że pisarz bardzo dba o to, by mieć decydujący głos w sprawie losów swoich bohaterów. Niechętnie patrzy na wszelkie fanowskie przeróbki i interpretacje. Tymczasem twórcy serialu w swoim scenariuszu musieli wyprzedzić fabułę jego książek. Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym co planuje grupa najbardziej zniecierpliwionych fanów. Za całe zamieszanie odpowiedzialny jest przed wszystkim Zack Thoutt, wielki fan serii, a także programista. Zack, nie mogąc się już doczekać rozwoju wypadków w świecie Gry o Tron, postanowił stworzyć odpowiednio zaprogramowaną sieć neuronową, która, w zastępstwie za Martina, będzie w stanie napisać kolejną książkę. Programista wpisał w pamięć programu wszystkie dotychczasowe części cyklu, czyli aż 5 376 stron, i wygenerował prognozę tego, co się wydarzy. Podobno niektóre z przewidywań przypominają popularne wśród fanów teorie.
Oczywiście wynik pracy programu nie jest doskonały. Poprawy wymaga przede wszystkim gramatyka, ale struktura właściwa Martinowi jest taka sama - powiedział Thoutt.
Początek szóstego tomu już powstał. Czy sztuczna inteligencja wymyśli historię ciekawszą od twórczości Georga R.R. Martina? Pierwsze rozdziały w języku angielskim są już dostępne.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj