Myślę, że częścią całej tej zabawy przez lata było wymyślanie kolejnych szalonych pomysłów, rzucanie sobie kolejnych wyzwań, ale nigdy nie chodziło wyłącznie o efekciarstwo, tani szok - wszystko musiało samoistnie wyniknąć z danego tematu lub drogi, którą przebywa dana postać.
Lin podkreśla, że bardzo chciał uczynić to na tyle wiarygodnym, na ile się da. Rozmawiał przez telefon z naukowcami, dopytywał o szczegóły związane z fizyką czy paliwem. Z rozbawieniem wspomina momenty, gdy naukowcy po drugiej stronie dopytywali z niedowierzaniem: czekaj, co? CO ZAMIERZASZ ZROBIĆ?
Reżyser powiedział, że nigdy nie myślał o pracy nad kolejnymi filmami z serii jak o czymś, co na pewno doczeka się kontynuacji. Starał się traktować każdą produkcję jako zamknięty rozdział. Wnet okazało się, że opowie tę historię do końca. Pierwotny plan zakładał, że Lin wyreżyseruje zarówno F9, jak i kolejne dwie odsłony - jednak dopiero w październiku 2020 roku Universal ogłosił, że jedenasty film będzie zarazem ostatnim.
Lin uspokaja też tych, którzy obawiają się, że ostatni zwiastun zdradził zbyt wiele: zaręcza, że w filmie jest jeszcze cała masa emocjonujących rzeczy, o których jeszcze nie wspomniano.
Tymczasem Vin Diesel, który wciela się w Dominica Toretto, wypowiedział się na temat zatrudnienia Johna Ceny. Aktor ma wrażenie, że decyzji o tym castingu patronował sam... zmarły Paul Walkerr.
Pamiętam, że kiedy zbliżaliśmy się do realizacji, Justin (Lin) i ja rozmawialiśmy o tym, jak wstrząsające byłoby obsadzenie nowego Toretto - brata. To dawało tak wiele kierunków i możliwości... Pamiętam, jak John Cena wszedł do tej świątyni, w której medytowałem, trenowałem, wchodziłem w stan umysłu Doma. Pamiętam, jak tam wszedł i... nazwij to szalonym, ale poczułem, jakby Pablo, Paul Walker, osobiście go tam wysłał! Pamiętam, jak rozmawiałem tamtej nocy z Justinem i powiedziałem: czuję w swoim sercu i w trzewiach, że właśnie tak powinno być.
Sam Cena, dołączając do franczyzy, cieszy się z możliwości poszerzenia rodziny Toretto i czuje związaną z tym odpowiedzialność - na barkach tej rodziny zbudowano przecież globalny przebój.
Lin został też zapytany pół-żartem, czy kiedykolwiek chciałby zobaczyć crossover, czyli skrzyżowanie franczyz Szybcy i wściekli z... Jurassic Park (Universal Studios jest domem obu serii). Odpowiedział: nigdy nie mówię nigdy. Częścią naszej filozofii jest unikanie szufladkowania i etykietek. To wszystko, co powiem!
Reżyser opowiedział również, że w czasie pandemii nie odbyła się ani jedna rozmowa dotycząca ewentualnej premiery filmu w streamingu - nie wspomniano nawet o opcji hybrydowej. Universal i cała ekipa od początku planowali podzielić się filmem ze światem za pomocą premiery kinowej - i nic się w tej materii nie zmieniło.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj