Człowiek w Czerni i Billy to ta sama osoba
Nowy gość parku, Billy, i Człowiek w Czerni mają w rzeczywistości być tą samą osobą, jednak istniejącą w dwóch różnych liniach czasowych. W drugim odcinku kilka razy otaczająca ich przestrzeń przypominała lustrzane odbicie, np. w przypadku starego loga Westworld, które pojawiało się na drodze Billy'ego. Człowiek w Czerni może być jego doskonalszą, znakomicie odnajdującą się w zasadach rządzących parkiem wersją.
Kościelna wieża może znajdować się tam, gdzie mieścił się pierwszy Westworld
W jednej z rozmów Bernard zdradza, że poprzedni "upadek" parku miał miejsce 30 lat temu. Niektórzy fani podejrzewają, że wcześniejsza wersja może wciąż znajdować się pod piaskami pustyni, a jego pozostałością jest m.in. kościelna wieża, którą widzieliśmy w finałowej scenie drugiego odcinka. Co więcej, kluczem do rozwikłania całej zagadki może być córka Lawrence'a, która mówi Człowiekowi w Czerni, że ma "wędrować wzdłuż czerwonej rzeki, do miejsca, gdzie wąż składa swoje jaja". Może tu chodzić o tego węża, którego spotkał na swojej drodze Ford wraz z małym chłopakiem.
Hosty są oparte na prawdziwych ludziach
Niektórzy fani podejrzewają, że prawdziwym marzeniem Forda jest przeniesienie ludzkiej świadomości do androidów. Hosty mają więc być odzwierciedleniem osób, które spotkał on w życiu.
Tajemniczy chłopiec z drugiego odcinka to Ford
Tę teorię przybliżaliśmy Wam już w zeszłym tygodniu - chodzi tu o podobieństwa w działaniu, sposobie mowy i "takich samych" ojców w przypadku Forda i tajemniczego chłopca, którego spotkał on na pustyni.
Bernard jest hostem
Na poparcie tej teorii nie znaleziono na razie żadnych przesłanek. W innej jej wariacji uważa się, że Bernard może być człowiekiem, jednak chce rozpocząć rewolucję w świecie hostów. Zastanawia bowiem jego sposób rozmowy z androidami, różniący się od tego, który prezentują inni pracownicy parku. Podejrzewa się także, że to Bernard mógł zostawić tajemnicze zdjęcie na farmie ojca Dolores.
Zobacz także: Westworld: sezon 1, odcinek 3 - recenzja
Człowiek w Czerni jest hostem lub chce hostom pomóc
W sieci spekuluje się, że Człowiek w Czerni może w rzeczywistości być hostem, który posiadł zdolność manipulacji swoim własnym oprogramowaniem - to dlatego ma być odporny na kule. Niektórzy przypuszczają również, że może chcieć on hostom z niejasnych jeszcze przyczyn pomóc - w jednym ze zwiastunów mówi: "a co jeśli jestem tu po to, by cię uwolnić?". Co więcej, takie działanie Człowieka w Czerni ma być jednocześnie ważnym elementem czegoś, nad czym od dłuższego czasu pracował w parku Ford - czymś na kształt ostatecznej historii dla gości parku.