Latino Review dowiedzieli się, że George Lucas i Kathleen Kennedy, dyrektor Lucasfilmu zostali zauważeni 26 września w Kalifornii w małej restauracji. Jedli tam lunch z... Danielem Day-Lewisem, jednym z najlepszych współczesnych aktorów, który gra mało w kinie, ale zawsze są to kreacje zapadające w pamięć.
Czytamy, że Day-Lewis nie jest osobą, która towarzysko je lunch z ludźmi z branży. Sam raczej odcina się od sceny Hollywood, dbając o swoje spokojnie, prywatne życia. Raczej lunch Kennedy, Lucasa z aktorem o takim prestiżu nie może być jedynie towarzyskim spotkaniem.
Spekuluje się, że Lucas i Kennedy spotkali się z Danielem Day-Lewisem, aby porozmawiać z nim o roli w Star Wars: Episode VII. Wiadomo, że nie jest to aktor, który chodzi na castingi. O niego walczą producenci, więc zrozumiałe byłoby, że dwie najważniejsze osoby marki "Star Wars" miałyby rozmawiać z aktorem o angażu.
Sam J.J. Abrams aktywnie pracuje nad pre-produkcją filmu i scenariuszem, więc wiadomo, że w takim spotkaniu nie mógł wziąć udziału. Na razie musimy czekać na oficjalne ogłoszenia i traktujemy tę informację jako plotkę.