Zbierałem te figurki i bawiłem się nimi od zawsze, ale dopiero niedawno postanowiłem, że chcę sprawić, by naprawdę poleciały! Nie mam drogiego sprzętu ani umiejętności fotograficznych, po prostu robię zdjęcie i mam nadzieję, że mi wyjdzie. Wszystkie statki wycinam ręcznie, a później wklejam je na zaprojektowaną grafikę, po czym obrabiam w photoshopie. Staram się zachować przy tym jak największy realizm, dbając o detale takie jak refleksy światła, odbicia, czy płomienie. To żmudna praca opierająca się na metodzie prób i błędów, ale czasem daje niesamowite rezultaty.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj