Kelley jest twórcą takich medycznych seriali jak "Chicago Hope", "The Practice", czy "Doogie Howser M.D.". Tym razem inspiracją do stworzenia kolejnego medycznego dramatu jest znajomość z wybitnym neurochirurgiem i współproducentem "Monday Mornings" - Sanjayem Guptą. Nowy serial stacji TNT oparty jest bowiem na książce Gupty, który jest również medycznym korespondentem stacji CNN.
Kelley powiedział, że dzięki książce zrozumiał, że z wyjątkową obsadą jest w stanie stworzyć medyczny serial z bogatą, fabularną podstawą. Dodał również, że do realizacji pomysłu na serial doszło w momencie, gdy Sanjay zgodził się być współproducentem. - Bardzo chciałem by został z nami. Jego książka była dla mnie inspiracją do zrobienia tego serialu. Zapewnił mnie, że nas nie opuści i zajmie się produkcją - powiedział Kelley.
Weteran telewizji ogólnodostępnej zapytany został również o budżet serialu TNT i poproszony o porównanie z czołowymi stacjami amerykańskimi. - Budżet stacji TNT jest bardziej konkurencyjny z telewizją ogólnodostępną, niż mogliśmy przypuszczać. Większym wyzwaniem jest krótszy czas produkcji odcinka - siedem dni, a nie osiem - powiedział Kelley. Producent wykonawczy Bill D'Elia, również obecny na panelu, dodał, że wciąż pracują nad jednym odcinkiem około ośmiu dni.
[image-browser playlist="596174" suggest=""]
©2013 TNT
Kelley zapytany został również o dwie swoje porażki, czyli anulowanie "Harry's Law" i wtopę z "Wonder Woman". Na temat tego drugiego serialu powiedział: - Wciąż wierzę, że ten serial jest do zrobienia. Żałuję jedynie, że nie dostaliśmy szansy, by poprawić to, co nie spodobało się stacji. Mogliśmy to zmienić i odnieść sukces. Produkcja została jednak bardzo szybko zakończona.
Kelley ma żal do NBC nie tylko o "Wonder Woman", ale również o "Harry's Law". - Przy tym serialu pracowaliśmy bardzo ciężko. Cały czas mieliśmy osiem milionów widzów! Mimo takiej oglądalności NBC beztrosko nas wyrzuciła. Ponadto odmówiła nam promowania tego serialu w odpowiedni sposób, ponieważ uważała, że od początku jest to serial dla starszych widzów - dodał Kelley.
Po panelu TCA Kelley powiedział również, że obecnie telewizja ogólnodostępna jest w kiepskiej kondycji. - Są dni w których ciężko było mi znaleźć coś wartego uwagi w telewizji ogólnodostępnej. Zupełnie inaczej jest na stacjach kablowych. Tam pojawiają się fabularnie ciągłe produkcje, bardziej śmiałe, kreatywne. Zapytany został również o porównanie TNT, jako kablówki podstawowej, do kablówek dodatkowo płatnych. - Główny problem to reklamy. Praca z TNT układa się fantastycznie. Bardzo zazdroszczę jednak Aaronowi, że nie musi się martwić o reklamy, tak jak ja - wspomniał Kelley odnosząc się do swobody Aarona Sorkina podczas pisania scenariuszy do The Newsroom stacji HBO, który nie jest przerywany reklamami.