Ciesząca się ogromną popularnością polska produkcja Dying Light otrzymała kolejne wsparcie i urozmaicenie rozgrywki. Gra wykorzystuje możliwość śledzenia gałek ocznych.
Techland dba o swoje najmłodsze dzieło, grę
Dying Light dodając do niej liczne dodatki, w tym fabularny
Dying Light: The Following Enhanced Edition czy inne mniej poważne DLC, jak kusza miłości z okazji Walentynek. Tym razem firma podeszła do sprawy profesjonalnie i oddaje w ręce graczy coś, co na nowo zdefiniuje rozgrywkę w grze.
Czytaj także: Dark Souls III: Zobaczcie zwiastun ostatniego dodatku do gry
Techland implementuje do niej rozbudowaną funkcję śledzenia wzroku gracza dzięki urządzeniu Tobii EyeX Controller.
Dzięki temu kamera gry podąża w tym kierunku, w którym spogląda gracz. Sytuacja wygląda zgoła inaczej, gdy np stosujemy latarkę albo strzelamy z łuku czy też ciskamy w zombie broniami miotającymi - wówczas wzrokiem wybieramy konkretny cel.
Jeżeli komuś nie odpowiada takie granie może on dowolnie modyfikować funkcje eye trackingu i wybrać tylko te opcje, które nas interesują. Jest to możliwe z poziomu opcji gry.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h