Teleskop Jamesa Webba nieustannie zmienia nasze postrzeganie kosmosu - w ostatnim czasie nie ma właściwie tygodnia, by NASA nie publikowała nowego zdjęcia wykonanego przez obserwatorium. Jak się jednak teraz okazuje, najważniejsze odkrycia urządzenia są dopiero przed nami. O takim obrocie spraw na odbywającej się w zeszłym tygodniu w teksańskim Austin konferencji South by Southwest zapewniła Stefanie Milam, pełniąca funkcję zastępczyni głównego naukowca JWST ds. nauk planetarnych.  Badaczka podkreśliła, że w chwili obecnej społeczność naukowa naprawdę ciężko pracuje nad analizą przesyłanych przez Webba danych i przedstawianiem ich w ramach recenzowanych publikacji naukowych - więcej owoców tego procesu przyjdzie z czasem. Wiemy już choćby, że JWST wziął na warsztat niezwykły TRAPPIST-1, oddalony o 40 lat świetlnych od Ziemi układ, w którym wokół bardzo chłodnego czerwonego karła krąży przynajmniej 7 egzoplanet. To najliczniejszy znany ludzkości system planetarny poza Układem Słonecznym; nie dość, że tworzące go obiekty są skaliste, to jeszcze najprawdopodobniej zbudowane z podobnych surowców i o zbliżonej gęstości. Milam o tych badaniach mówi w sposób następujący:
Wciąż jesteśmy na wczesnym etapie odczytywania i odszyfrowywania danych dotyczących wszystkich egzoplanet. Chcemy porównać obiekty wchodzące w skład tego systemu i zapytać, na ile są podobne do Ziemi. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, czego dowiemy się o tworzących ten układ planetach, które są przecież mniej więcej tej samej wielkości co Ziemia. Mogą mieć inną temperaturę i nie posiadać na powierzchni płynnego oceanu, ale spodziewamy się, że dowiemy się więcej o składzie ich atmosfer. Czy jest w nich woda? A może dwutlenek węgla? Czy jest tam jakakolwiek znana nam substancja, która na podstawie znanego sposobu łączenia się z innymi pozwoli nam wyprowadzić wniosek, że może tam istnieć jakaś forma życia?
Milam nie ma wątpliwości, że Webb może zmienić historię badań kosmosu:
Przez pierwsze kilka lat JWST w aspekcie naukowym otworzy drzwi do postawienia zupełnie nowych, wielkich pytań i postawi przed nami rozmaite wyzwania w związku z potencjalnym istnieniem życia na innych planetach. 
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba w przyszłości pozwoli nam również lepiej zrozumieć, czym jest ciemna materia. Choć urządzenie z natury rzeczy nie jest jej w stanie wykryć bezpośrednio, badania otaczających galaktyki halo pomogą naukowcom poznać jej właściwości:
Sądzimy, że jakieś 75% całej energii i materii we wszechświecie to ta tajemnicza rzecz, którą nazywamy ciemną energią - kolejne 20% to jeszcze jedna tajemnicza substancja, ciemna materia. Gdy astronomowie nie wiedzą, czym coś w istocie jest, określają to mianem "ciemnego". To naprawdę zdumiewa: setki miliardów galaktyk, biliony gwiazd i niezliczone planety to zaledwie 5% znanego nam kosmosu. O pozostałych 95% nie mamy większego pojęcia. (...) Webb nam w tym jednak pomoże. Badając, w jaki sposób galaktyki zmieniają się w czasie, pokaże nam więcej właściwości ciemnej materii. 
JWST w dalszym ciągu będzie także przypatrywał się Układowi Słonecznemu - opublikowane w zeszłym roku zdjęcia Marsa, Jowisza, Neptuna i zderzenia sondy DART z planetoidą Dimorphos to dopiero początek. 
Będziemy obserwować w Układzie Słonecznym wszystko to, co jest w stanie zarejestrować Webb: od asteroid w pobliżu Ziemi, komet, innych obiektów międzyplanetarnych czy międzygwiezdnych, wszystkich planet i ich księżyców po najdalsze zakątki systemu na czele z naszą ulubioną planetą karłowatą, Plutonem. Wiele jeszcze przed nami. 
Na koniec Milam dodała:
Mogę też powiedzieć, że mamy wiele fantastycznych prac naukowych opartych na badaniach Webba. Jest już spora kolejka publikacji komunikatów prasowych związanych z przyszłymi pracami - to naprawdę ekscytujący czas. Upubliczniamy coś co tydzień, więc bądźcie czujni, a na pewno będziecie usatysfakcjonowani. 

Teleskop Webba - zdjęcia 

fot. NASA/ESA/CSA/STScI/Webb ERO Production Team
+107 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj