Na dzień 23 lipca 2020 roku premiera Tenet została opóźniona na czas nieokreślony. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa, która wymusza takie kroki na studiach filmowych.  Według informatorów The Hollywood Reporter studio Warner Bros. zamierza kompletnie zmienić zasady dystrybucji i nie zamierza iść standardową drogą globalnej premiery. Twierdzą oni, że poważnie rozważają wprowadzenie do kin etapami poza USA w krajach, w których kina są już otwarte i działają. Nieoficjalnie mówią, że Warner Bros. bierze pod uwagę premierę w różnych krajach pod koniec sierpnia 2020 roku. Natomiast w pierwszej połowie września film trafiłby do kilku miast w Stanach Zjednoczonych, w których jest to bezpieczne. Wszystko jednak może się zmienić i decyzje nie zostały podjęte, ponieważ z uwagi na koronawirusa, wszystko jest dość niepewne.
- Naszą normalnością w najbliższej przyszłości jest fakt, że niektóre rynki są otwarte, inne są zamknięte i to będzie się zmieniać z czasem. Nie możemy oczekiwać, że ta zmiana nastąpi w ciągu miesięcy, ale musimy zrobić coś, by działać - mówi Patrick Corcoran, vice-prezes związku właścicieli kin.
fot. Melinda Sue Gordon / EW.com / Warner Bros.
Natomiast analitycy z Wall Street są przekonani, że to jest jedyny rozsądny scenariusz, ponieważ tradycyjny model globalnej premiery jednego dnia jest niemożliwy w dobie pandemii koronawirusa. A zmiana tego podejścia pozwoli studiom powoli zarabiać na swoich produktach. Są też zgodni, że w minimalizacji strat finansowych filmów kluczem będą Chiny, w których po pół roku otwarto pierwsze kina. Innymi słowy Warner Bros. chce wrócić do schematu dystrybucyjnego z lat 90., w którym nie było globalnych premier i w niektórych krajach filmy pojawiały się wiele miesięcy później lub wcześniej niż w innych.  W ostatnich latach znaczenie rynku światowej jedynie się zwiększyło i Stany Zjednoczone przestały być centrum świata w kwestii wpływów z box office. Przez to też wiele superprodukcji na czele z filmami MCU miały premierę poza USA kilka tygodni wcześniej. Wiele wielkich superprodukcji osiąga 60-70% wpływów spoza Stanów Zjednoczonych.
- Chociaż my w Stanach Zjednoczonych myślimy, że jesteśmy centrum świata, to tak nie jest. Nie możemy czekać, by sytuacja była idealna - mówi wysoko postawiona osoba ze studia w Hollywood w rozmowie z THR.com
Dziennikarze zwracają uwagę, że etapowe wprowadzanie filmu w różnych krajach pozwoli też zmniejszyć koszty promocji, bo szum wokół danej produkcji i zainteresowanie nią będzie budowana organicznie i powoli. Budżety promocyjne w przypadku globalnych premier przeważnie wynoszą 100-150 mln dolarów. Jednak nawet to podejście Warner Bros. jest uznawane za wielkie ryzyko.
- To wielkie ryzyko dla Warnera, ponieważ wydali 200 mln dolarów na realizację tego filmu. Jest wiele niewiadomych, ale branża nie może wiecznie czekać. Sądzę, że mamy do czynienia z popytem odłożonym. Osobiście sądzę, że chodzenie do kina wróci do normalności, kiedy ludzie zobaczą, że jest to bezpieczne i nie powoduje wzrostu zakażeń. W wielu stanach możesz jeść w restauracji. Biorąc pod uwagę reżimy sanitarne, być może bezpieczniej będzie pójść do kina, niż jeść w restauracji - mówi analityk  Eric Handler z MKM Partners.
fot. Melinda Sue Gordon / EW.com / Warner Bros.
+10 więcej
Wszystkie informacje są nieoficjalne i oparte na informatorach The Hollywood Reporter oraz Forbes. Warner Bros. nie podjął decyzji, a portal Vulture zwraca uwagę, że Christopher Nolan jest przeciwnikiem premiery na świecie bez Stanów Zjednoczonych. Wszyscy jednak są zgodnie, że Tenet nadal jest najważniejszym filmem 2020 roku, bo jakiekolwiek decyzje Warner Bros. podejmie w kwestii dystrybucji, staną się one nową normalnością.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj